- Mimo silnych zawirowań na rynkach turystycznych, miniony rok był najlepszy w historii Enter Air. Kolejny raz wzrosły przychody i zysk netto - komentuje cytowany w komunikacie spółki członek jej zarządu i dyrektor generalny Enter Air Grzegorz Polaniecki.
W zeszłym roku obroty Entera wyniosły 810,4 mln złotych, o 7,1 procent więcej niz rok wcześniej. Zysk netto wyniósł 50,2 mln złotych i wzrósł o 48,5 procent rok do roku. Enter policzył też, że osiągnął 32,9 procent udziału w rynku przewozów czarterowych w Polsce (w 2015 r. było to 29,4 procent).
W całym 2016 roku Enter Air wykonał o 9 procent więcej lotów niż w 2015 roku. Najpopularniejszymi kierunkami były Grecja i Hiszpania, do których Enter Air wykonuje znaczącą część lotów.
Jak udało się osiągnąć takie wyniki? Jak wyjaśnia Polaniecki, złożyły się na to: kontrola kosztów, wzrost sprzedaży rejsów ad-hoc i ekspansja na bardziej rentowne rynki. – W 2016 roku wymienialiśmy samoloty, sprzedając i oddając leasingodawcom boeingi 737-400, które zastępujemy boeingami nowej generacji typu 737-800. Pod koniec tego roku będziemy latali już tylko boeingami B737-800 - mówi Polaniecki.
- Więcej foteli, większy zasięg i niezawodność nowych maszyn zwiększą efektywność naszej działalności. Ponadto mamy zamówionych u producenta sześć samolotów Boeing 737-8 MAX, pierwsze dwa z nich dołączą do floty już pod koniec 2018 roku – dodaje.