Aktualizacja: 30.01.2017 08:41 Publikacja: 30.01.2017 08:41
Foto: AFP
W Atenach i Salonikach średnia wartość nieruchomości spadła w czasie kryzysu migracyjnego prawie o połowę. W niektórych ateńskich dzielnicach, gdzie są duże skupiska migrantów, można kupić mieszkanie nawet za cztery tysiące euro albo dom w dobrym stanie za 10 - 20 tysięcy euro. Nie ma chętnych na zakup nieruchomości ani wśród osób prywatnych, ani firm, które walczą o przetrwanie.
Na rynku brakuje gotówki, utrzymuje się wysokie bezrobocie oraz niepewność co do sytuacji ekonomicznej Grecji i przyszłych dochodów jej mieszkańców. Zdaniem ekspertów, wszystkie te czynniki nie pozwalają na ożywienie rynku, które miało nastąpić w tym roku. Tysiące zadłużonych mieszkań ma zostać wystawionych na licytację, a portfele Greków pustoszeją też z powodu nadmiernego opodatkowania i wysokich składek ubezpieczeniowych.
Pierwsze sale nowego, oczekiwanego od lat flagowego muzeum Egiptu, zostały udostępnione zwiedzającym. Na razie t...
Wierzyciele bezskutecznie szukają majątku jednej z najbogatszych do niedawna Polek. I stawiają jej coraz poważni...
Polacy pokochali parki rozrywki, o czym może świadczyć rosnąca liczba tego typu miejsc. Wkrótce ma się ona powię...
Ekskluzywny hotel na wyspie Kos i biuro podróży Grecos Holiday zostali zwycięzcami konkursu na najlepszy produkt...
Dzięki wynikom konkursu Kompas Wakacyjny łatwiej mi pracować i przekonywać klientów do wyjazdów – mówi agent tur...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas