Organizacja VUSR (Związek Niezależnych Samodzielnych Biur Agencyjnych) zaczęła zbierać podpisy pod elektroniczną petycją przeciwko przepisom wdrażającym nową unijną dyrektywę turystyczną. Stowarzyszenie argumentuje, że chce zapobiec pogorszeniu sposobu rezerwowania wycieczek.
Związek przypomina, że w wyniku nowych przepisów do 20 dni przed rozpoczęciem podróży koszty wyjazdu będą mogły zostać podniesione do 8 procent (dziś jest to maksymalnie 5 procent najpóźniej na 4 miesiące przed wyjazdem). I choć powodem wzrostu kosztów mogą być takie czynniki zewnętrzne jak wyższe ceny paliwa czy zmiana w kursach walut, to organizator nie będzie musiał się tłumaczyć, dlaczego podnosi ceny.
Według VUSR nowe zapisy spowodują też, że turyści nie będą już uczciwie obsługiwani. Ponieważ sprzedaż pojedynczych usług turystycznych oznacza w wielu przypadkach konieczność przejęcia przez agenta odpowiedzialności touroperatorskiej, sprawi to, że biura będą próbować w pierwszej kolejności sprzedawać imprezy zorganizowane. To spowoduje, że klienci nie będą rzetelnie informowani o wszystkich ofertach interesujących ich wakacji.
Dla VUSR problemem jest też, że - w przypadku reklamacji - agenci będą odpowiadać za sprzedane usługi turystyczne, choć sami pozostaną bez wpływu na ich jakość. By zabezpieczyć się na wypadek kosztów związanych z ewentualnymi żądaniami rekompensaty ze strony klientów, będą musieli wykupić dodatkowe polisy. Ich koszty zostaną przerzucone na turystów, bo pieniędzy z marży nie wystarczy na kolejne obciążanie firmy.
VUSR podkreśla również, że nowe regulacje to dla salonów sprzedaży następne obciążenie biurokratyczne. Najmocniej odczują je małe i średnie przedsiębiorstwa. W praktyce oznacza to, że część z nich może wypaść z rynku. Wraz z zakończeniem działalności tych firm pracę straci do 10 tysięcy osób.