Branża zorganizowanej turystyki wyjazdowej nadal cierpi na brak biznesowej informacji – tym stwierdzeniem prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej wraca w najnowszym materiale do problemu nie nowego, ale ciągle nierozwiązanego.
Jak przypomina, krajowi touroperatorzy pozbawieni są bieżącej, rzetelnej informacji o sprzedaży imprez turystycznych. Utrudnia im to planowanie posunięć biznesowych, a w skrajnych wypadkach prowadzi do niedopasowania liczby ofert przygotowanych na dany sezon do popytu.
Poszczególne źródła informacji drastycznie różnią się wynikami między sobą. Najbardziej znanym przykładem zamieszania informacyjnego – pisze ekspert - była długotrwała rozbieżność między danymi z raportów bazujących na systemie MerlinX a danymi Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC), Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG) i ze sprawozdań bądź oświadczeń bezpośrednio składanych przez największych touroperatorów. Wynikało to z tego, że informacje z systemu MerlinX uwzględniały tylko część sprzedaży, na przykład nie były w nich uwidocznione dane biur podróży TUI Poland, Rainbow i część transakcji innych organizatorów.
Z czasem ta sytuacja tylko się pogarszała ze względu na zmianę struktury sprzedaży największych biur. Wreszcie autor raportów Polskiego Związku Organizatorów Turystyki (prezes tej organizacji Krzysztof Piątek) „doszedł do wniosku, że nie jest w stanie podawać obiektywnych danych na temat wzrostu branży jako całości". Jak napisał do członków organizacji „ z uwagi na dynamicznie rosnący udział sprzedaży głównych touroperatorów, przez ich własne systemy rezerwacyjne, straciliśmy możliwość rozsądnego porównywania trendów w odniesieniu do minionych sezonów".
Dane sieci agencyjnych mogą pomóc
„W tej sytuacji pojawiają się w branży próby korzystania z danych dużych sieci agencyjnych, które mają wprawdzie ograniczoną przydatność dla określania np. tempa wzrostu branży, ale mogą służyć do obserwowania zmian udziałów w rynku poszczególnych kierunków turystycznych wyjazdów, co też jest bardzo interesujące. Niedawno takie udziały dla wiodących kierunków w polskiej turystyce dla okresu wakacji szkolnych przedstawiły dwie największe w kraju sieci agencyjne, czyli Wakacje.pl i Travelplanet.pl". Ich dane różnią się nieco między sobą, co jest widoczne na wykresie, jaki przygotowała Traveldata.