Kraj jest najlepiej przygotowany do przyjęcia turystów - tak urlopowiczów, jak i biznesowych, bezpieczny i dobrze zorganizowany oraz potrafi się wypromować - wynika z rankingu Światowego Forum Ekonomicznego o konkurencyjności turystycznej.
Hiszpania została doceniona także za atrakcje kulturalne, łatwość wyszukiwania w internecie rezerwacji i ofert rozrywki i doskonałą infrastrukturę. Wysoko ocenione zostały także Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Szwajcaria, Australia, Włochy, Japonia i Kanada.
Polska w tym raporcie została sklasyfikowana na 47. pozycji. Natomiast w pierwszej 30. znajdują się kraje, które dopiero są odkrywane jako oferujące atrakcyjne do spędzenia urlopu, bądź organizowania konferencji - chodzi o Meksyk, Brazylię, Chiny, Singapur oraz Republikę Południowej Afryki, ale przede wszystkim Zjednoczone Emiraty Arabskie, którym doskonałą promocję zrobiły ich linie lotnicze.
- To, jakie kraje znalazły się w światowej czołówce wcale nie znaczy, że bycie turystyczną atrakcją jest równoważne z zamożnością. Atrakcyjność wzrasta wówczas, gdy łatwo jest dostać wizę, promocja jest trafiona, szanowane jest środowisko naturalne, a Internet łatwo dostępny - uważa ekonomista WEF Roberto Crotti. - Wiele krajów musi się naprawdę dobrze postarać, bo napływ turystów, to zwiększenie popytu na miejsca pracy, a w efekcie i szybszy wzrost gospodarczy - dodaje.
Polska jest na szarym końcu w rankingu krajów, w których rządy doceniają wagę tej dziedziny gospodarki. Podobnie jest z akcjami promocyjnymi, które zdaniem autorów rankingu są niespójne i nietrafione. Sama marka „Polska" znajduje się na 62. pozycji na 141 sklasyfikowanych.