Według części meksykańskich polityków uprzywilejowaną pozycję w przetargu miało chińskie konsorcjum pod wodzą państwowego giganta China Railway Construction Corporation.

Meksykańskie ministerstwo transportu unieważniło więc przetarg, jednocześnie ogłaszając, że nowy będzie prowadzony na identycznych zasadach co poprzedni.

Chińska firma jest "zszokowana i oburzona" decyzją władz Meksyku. W podobnym tonie wypowiadają się chińscy urzędnicy.

Kontrakt na budowę superszybkiej kolei opiewał na sumę 3 miliardów 750 milionów dolarów amerykańskich.

Decyzja o unieważnieniu przetargu zbiegła się z wizytą prezydenta Meksyku w Chinach, który uczestniczy w szczycie przywódców Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku.