Weszły one w życie w następstwie śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w połowie sierpnia na tej zatłoczonej arterii, w pobliżu mostu Rialto, gdzie życie stracił pasażer gondoli. Wypadek był bezprecedensowy, ale - jak przyznały władze - można się było go spodziewać, ponieważ ten odcinek Canal Grande był wyjątkowo zatłoczony.
Chcąc ograniczyć ruch o połowę, zmieniono jego reguły. Przede wszystkim zmniejszając liczbę kursów tramwajów wodnych z sześciu do pięciu na godzinę, wprowadzono też restrykcje w ruchu prywatnym, co dotyczy m. in. taksówek wodnych oraz wodnych ciężarówek.
Gondolierom darowano obowiązek instalowania GPS-ów na każdej łodzi, dlatego też oni nie przyłączą się do strajku, jaki rozpocznie się 13 listopada i potrwa tak długo - jak grożą organizatorzy - aż władze zrezygnują z nowych reguł.
Tylko osoby udające się do szpitala będą mogły liczyć na transport. Zagwarantowane też będą dostawy żywności.