Tani skandynawski przewoźnik podał, że jeden z dwóch B 787 dreamliner został uziemiony z powodu problemów z podawaniem tlenu do kokpitu, a mechanicy pracują nad usunięciem problemu. Usterka z zaworem w drugim samolocie została usunięta, ale doszło do opóźnienia w niedzielę lotu z Oslo do Nowego Jorku. Problemy techniczne z hamulcami, pompami hydraulicznymi i w systemie zasilania w energię zmuszały Norwegów do uziemiania samolotowy Boeinga kilka razy w ostatnich tygodniach.

- Chcemy im powiedzieć, że taka sytuacja jest daleka od normalnej - oświadczyła rzeczniczka przewoźnika Anne Sissel-Skaanvik, nawiązując do planów zorganizowania w tym tygodniu w centrali linii w Oslo spotkania z przedstawicielami koncernu. - Nie zapewniono nam niezawodności, jakiej oczekiwaliśmy od nowych samolotów znanej marki, więc coś musi nastąpić i to szybko. Najwyraźniej Boeing nie miał dość sprawnej kontroli jakości - dodała.

Boeing wyraził ubolewanie z powodu zakłóceń w lotach. - Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym klientem, Norwegianem - stwierdziła europejska rzeczniczka koncernu. - Przykro nam, że doszło do tych kwestii tak wcześnie w użytkowaniu naszych B787, pracujemy z Norwegianem nad usunięciem ich i nad przywróceniem każdego samolotu do użytku możliwie jak najszybciej.

Norwegowie zamówili osiem dreamlinerów, trzy bezpośrednio u Boeinga, a pięć w firmie leasingowej ILFC. Ich oficjalna wartość to 1,65 mld dolarów.