Rzecznik prasowy przewoźnika Barbara Pijanowska-Kuras powiedziała dziennikarzom, że samoloty do stolicy Egiptu latają z niewielką liczbą pasażerów, ale w rejsach powrotnych są wypełnione po brzegi.
- Nadal latamy we wtorek, czwartek, sobotę i niedzielę. Na razie utrzymujemy rejsy zgodnie z planem. Chodzi o to by przywozić naszych pasażerów z Kairu, samoloty mamy pełne - przekonuje rzecznik prasowy przewoźnika.
Obecnie w Egipcie przebywa ponad 11 tysięcy Polaków. Są to głównie turyści. Biura podróży informują, że ich powroty są realizowane zgodnie z harmonogramem.
Barbara Pijanowska-Kuras apeluje do pasażerów, którzy wracają do Polski z Kairu, by przychodzili na lotnisko zdecydowanie wcześniej. W stolicy Egiptu obowiązuje bowiem godzina policyjna, a samolot do Warszawy startuje o 3 nad ranem. Pasażerowie będą musieli spędzić na lotnisku kilka godzin więcej. LOT deklaruje, że w tym czasie zapewni klientom opiekę i dodatkowe posiłki. Przewoźnik zapowiada również, że może zorganizować dodatkowe rejsy, gdyby była taka konieczność.
Na razie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało jedynie zalecenie, aby unikać podróży do Egiptu. Wczoraj rzecznik MSZ ponownie zaapelował do turystów, by wybrali inne miejsca letniego wypoczynku. Od piątku zdecydowała się na to tylko część polskich turystów.