Decyzja jest zwycięstwem Boeinga w długiej wojnie na słowa obu producentów samolotów o uzyskanie przewagi na rynku szacowanym na 4 bln dolarów w ciągu 20 lat. Firmy te prowadzą publiczne spory od ponad 20 lat, głównie dotyczące korzystania z pomocy publicznej.
Najnowszy dotyczy ogłoszenia reklamowego Boeinga w specjalistycznym magazynie „Flight International" pod koniec ubiegłego roku, twierdzącego, że najnowszy B747 jest znacznie tańszy w eksploatacji od superjumbo A380. W reklamie tej koncern z Chicago utrzymywał, że B747-8 jest lepszy o 26 proc. od A380 pod względem kosztów lotu na odległość 6 tys. mil morskich (ok. 10 tys. km). Ponadto, że jumbo jet zużywa o 8 proc. mniej paliwa, bo superjumbo jest większy i cięższy.
Airbus zareagował kampanią reklamową pokazując samolot Boeinga z mocno wydłużonym nosem i pytaniem: „Dlaczego nasz konkurent naciąga prawdę? — nawiązując do opowieści o Pinokio, któremu nos wydłużał się za każdym razem, gdy powiedział nieprawdę.
Brytyjski niezależny organ regulujący rynek reklam w środkach przekazu odrzucił w swym werdykcie twierdzenia Airbusa, że reklama Boeinga porównująca B747-8 i A380 „nie była prawdopodobnie wprowadzeniem w błąd", bo szefowie linii lotniczych oglądający ją nie podejmowali zapewne decyzji o zakupie takiego czy innego modelu bez dokładnego zbadania danych o osiągach obu maszyn, odpowiadających ich konkretnym wymaganiom.
ASA przyznał, że Boeing w tej reklamie „podsumował kilka tylko istotnych danych dotyczących osiągów, które należy interpretować w kontekście bardzo obszernej dokumentacji technicznej dostarczanej nabywcom samolotów".