Akcja protestacyjna trwa od wczesnego ranka i ma się zakończyć o 10.00, ale utrudnienia mogą być odczuwalne nawet do południa.

Od 6.00 zamknięte są wszystkie stacje 4 linii metra, a to oznacza, że w godzinach porannego szczytu dziesiątki tysięcy pasażerów miały problem z dojechaniem do pracy.

To już drugi strajk pracowników lizbońskiej kolejki podziemnej w tym miesiącu. Sprzeciwiają się oni polityce władz firmy, która na żądanie władz wprowadza oszczędności. Protestujący domagają się ochrony miejsc pracy, przekonują też, że z powodu cięć pracownicy otrzymują o 30 procent mniejsze wynagrodzenia, niż powinni. Według nich przy obecnej polityce firmy nie da się zachować odpowiedniego poziomu usług.