To nowe zjawisko określa się nad Sekwaną nazwą „bistronomia". Nowe przybytki to bowiem skrzyżowanie bistra, w którym można szybko i względnie tanio zjeść, z klasyczną restauracją, w której celebruje się wielodaniowe posiłki i smakuje wina.

Bistra otwierają wielcy i uznani kucharze. Najnowszą restauracją, w której można cieszyć podniebienie wyśmienitymi potrawami bez rujnowania kieszeni jest „Dama Pikowa", w pobliżu Luwru. Jej właścicielką i szefową kuchni jest Anne-Sophie Pic, ciesząca się gwiazdką w przewodniku Michelin, jedna z francuskich mistrzyń sztuki kulinarnej.

Anne-Sophie Pic hołduje wielce obiecującej dla smakoszy zasadzie, że „doskonałość kulinarna nie musi być poparta roszczeniami finansowymi". W „Damie Pikowej" można za 50 euro spróbować ostryg w puree z kalafiora doprawianych jaśminem, sardynek z porami na chrupko w sosie herbacianym, czy kurczaka z kwiatami pomarańczy.

A wszystko to cieszy także oczy, bo potrawy układane są na talerzu jak małe dzieła sztuki.