W biurach podróży zima z rabatami

Touroperatorzy sprzedają już wycieczki na sezon zimowy. Do końca września można liczyć na 30-procentowe obniżki

Publikacja: 05.09.2011 02:47

W biurach podróży zima z rabatami

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

Biura podróży pożegnały już lato i na dobre zabrały się za sprzedaż oferty zimowej. Większość dużych touroperatorów twierdzi, że w tym roku zimowe wyjazdy sprzedają się lepiej niż przed rokiem. – Tegoroczny program jest bardziej przemyślany, oferta została rozszerzona – twierdzi prezes Exim Tours Abdelfetach Gaida.

Większą sprzedaż zimy notuje także giełdowy Rainbow Tours: - Mamy już około siedmiu tysięcy rezerwacji, co o tej porze roku jest bardzo dobrym wynikiem – mówi wiceprezes Rainbow Remigiusz Talarek.

Z planowaniem zimowego urlopu warto się spieszyć, bo touroperatorzy sypią rabatami dla tych, którzy zdecydują się na rezerwacje wyjazdu w najbliższych kilku tygodniach. Rainbow Tours proponuje od 19 do 31 proc. opustu na wyjazdy narciarskie do Włoch, Francji i fińskiego Rovaniemi, jeśli klient podejmie decyzję do połowy października. Z kolei do 30 września obowiązuje dodatkowa promocja na bagaż – można zabrać jeszcze 5 kg ponad standardowy limit bez opłaty, choć tylko z określonym przewoźnikiem lotniczym.

Neckermann oferuje 30-procentowe zniżki do końca września. Ponadto biuro kusi 20-procentowymi rabatami dla seniorów i 25-procentowymi dla nowożeńców.

Podobnie do 30 proc. taniej można kupić wycieczkę w TUI Poland. Polski oddział tego największego europejskiego touroperatora proponuje wyjazdy na narty do 390 hoteli (w tym 48 nowych) w Austrii, Włoszech, Szwajcarii, Czechach, Słowacji oraz w Polsce, a także – co w tegorocznym sezonie ma być nowością – do regionów narciarskich w Lichtensteinie oraz Bawarii.

Ile zapłacimy za zimowy wyjazd? Stawki są bardzo różne, zależą od terminu, miejsca i touroperatora. Na przykład tydzień w 3-osobowym 3-gwiazdkowym apartamencie we Włoszech (bez posiłków, własny dojazd) w grudniu może kosztować od osoby od 380 zł. wzwyż. Z kolei tygodniowy pobyt w 4-gwiazdkowym hotelu w Austrii w 2-osobowym pokoju z wyżywienie, 2 posiłki dziennie) może być wydatkiem od 1400 zł. Dojazd we własnym zakresie.

Większość wyjeżdżających na wczasy zimą będzie wybierała jednak kierunki z ciepłą pogodą nad morzem. Najbardziej pożądany pozostanie zapewne Egipt, dla polskich turystów zdecydowanie najtańszy.

Ale branża spodziewa się także wzrostu sprzedaży wycieczek do Tajlandii, Meksyku, Kenii, czy na Kube. W tej chwili oferty mogą być atrakcyjne cenowo: np. do Kenii można wyjechać już za 2,8 tys. zł, na Sri Lankę za 3,2 tys. zł, do Indii za 3,1 tys. zł, na Dominikanę i do Wenezueli za niecałe 4 tys. zł. Według Iwony Sokołowskiej, dyrektora sprzedaży w portalach turystycznych EasyGo.pl i Wakacje.pl, to nie tylko efekt przedsprzedaży: - Także rezultat silnej konkurencji pomiędzy touroperatorami.

Duża część biur deklaruje, że klientom, którzy już dokonali rezerwacji, nie będzie podnosić cen, jeśli zmienią się kursy walut lub ceny paliw mogące podnieść koszty. Ta gwarancja niezmienności ceny staje się coraz powszechniejsza i można się spodziewać, że wkrótce stanie się nieodłącznym elementem najbardziej liczących się na rynku organizatorów turystyki.

Biura podróży pożegnały już lato i na dobre zabrały się za sprzedaż oferty zimowej. Większość dużych touroperatorów twierdzi, że w tym roku zimowe wyjazdy sprzedają się lepiej niż przed rokiem. – Tegoroczny program jest bardziej przemyślany, oferta została rozszerzona – twierdzi prezes Exim Tours Abdelfetach Gaida.

Większą sprzedaż zimy notuje także giełdowy Rainbow Tours: - Mamy już około siedmiu tysięcy rezerwacji, co o tej porze roku jest bardzo dobrym wynikiem – mówi wiceprezes Rainbow Remigiusz Talarek.

Pozostało 83% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek