LOT: Sprzedajemy bilety nawet tam, dokąd nie latamy

LOT będzie sprzedawać bilety w krajach, do których nie lata. Dzięki pozyskaniu agentów w różnych punktach świata, chce zwiększyć ruch tranzytowy i rozpoznawalność swojej marki

Publikacja: 23.01.2019 12:38

LOT: Sprzedajemy bilety nawet tam, dokąd nie latamy

Foto: Materiały promocyjne

Bilety LOT-u można kupić od dzisiaj u agentów GSA (General Sales Agent) między innymi na Filipinach, Tajwanie, Sri Lance, w Tajlandii, Malezji, Indonezji, Wietnamie, Australii i Nowej Zelandii - podaje LOT w komunikacie prasowym.

Portem przesiadkowym w tej części świata może być na przykład Singapur, dokąd polski przewoźnik lata od maja ubiegłego roku. LOT zamierza zachęcać do skorzystania z tego połączenia australijską Polonię, marynarzy czy grupy pielgrzymkowe z Filipin.

Przewoźnik chce rozwijać struktury sprzedaży także w Ameryce Południowej, między innymi w Panamie, Meksyku i Kolumbii. Pozwoli to zbudować ruch transferowy do i z Miami, dokąd LOT będzie latać od 1 czerwca tego roku.

Czytaj też: "LOT startuje do Delhi".

Sprzedaż na rynkach offline lotów przez Singapur, Tokio, Seul, Pekin i Miami możliwa jest dzięki współpracy z liniami partnerskimi w ramach umów typu code-share i SPA (Straight Prorate Agreement), które LOT ma z wieloma przewoźnikami, między innymi Jetstar Airways, Singapore Airlines, Qantas Airways, Air India czy All Nippon Airways. Dla pasażerów udających się do Europy oznacza to możliwość podróżowania w ramach jednej rezerwacji i jednego biletu lotniczego.

Z kolei sprzedaż w krajach, jak Islandia, Kosowo, Serbia, Jordania, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Kenia, Senegal czy Republika Południowej Afryki, możliwa jest również dzięki rejestracji w międzynarodowym systemie BSP (Billing and Settlement Plan, z którego korzystają  licencjonowani agenci IATA i przewoźnicy lotniczy na całym świecie.

- Nawet jeżeli samodzielnie nie obsługujemy wielu połączeń, to dzięki stale rozwijanej siatce jesteśmy w stanie zaproponować pasażerom z najodleglejszych zakątków świata korzystną ofertę podróży do Polski i Europy, której część będą mogli odbyć na pokładach samolotów LOT-u. Nie bez powodu zdecydowaliśmy się na uruchomienie połączeń z największymi portami tranzytowymi, jak Singapur czy Miami. Rozbudowując struktury sprzedaży, wzmacniamy ruch tranzytowy przez Warszawę i rozpoznawalność marki LOT - mówi cytowana w komunikacie dyrektor biura sprzedaży LOT-u Anna Staszewska.

W tym roku przewoźnik planuje powiększenie swojej floty o dziewięć boeingów 737 MAX (w sumie będzie ich miał 14) i cztery boeingi 787 Dreamlinery (ich liczba wzrośnie do 15). Cała flota LOT-u liczy 80 maszyn.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont