Reklama
Rozwiń

Betlej: Lato 2019 sprzedaje się opornie

Bardzo duża liczba rezerwacji na sezon zimowy może świadczyć, że pogłoski o rychłym końcu last minute i wielkim powodzeniu first minute mogą jednak być przesadzone – pisze ekspert

Publikacja: 13.11.2018 00:15

Do zimowych kierunków kupowanych chętnie przez klientów biur podróży należy Tajlandii

Do zimowych kierunków kupowanych chętnie przez klientów biur podróży należy Tajlandii

Foto: AFP

Wreszcie widać dodatnią dynamikę sprzedaży, licząc rok do roku – pisze w najnowszym opracowaniu obejmującym wydarzenia minionego tygodnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. A odnosi się do wyników sprzedaży w biurach podróży, jakie przyniósł najnowszy raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, obejmujący tydzień 44. tego roku (przełom października i listopada).

Jak zwraca uwagę ekspert w kategorii wyjazdów lotniczych roczna dynamika wzrostu sprzedaży wyniosła 32 procent. Na tej podstawie Betlej sporządził „wykres częściowo niwelujący nieścisłości danych z poprzedniego sezonu" a pokazujący dynamikę sprzedaży z ostatnich dwóch lat. Wyniosła ona w raportowanym tygodniu 21 procent.

Czytaj też: "W biurach podróży nagły zwrot akcji".

Grecja odrabia straty

Korzystając również ze statystyk sieci Wakacji.pl, które służą mu jako punkt wyjścia do przeliczeń pozwalających, „wraz z danymi z innych źródeł określić przybliżony obraz koniunktury i sprzedaży w branży" ocenia, że nastąpiło zdecydowane przyspieszenie sprzedaży wycieczek do Grecji. Sytuację w ostatnich tygodniach przedstawia na wykresie.

Jak pisze Betlej, widać wyraźne zwiększenie sprzedaży wyjazdów do Grecji co wiąże się prawdopodobnie z uruchomieniem rezerwacji ofert specjalizującego się w tym kierunku biura podróży Grecos. „Ma ono swoich zdeklarowanych zwolenników", którzy wcześniej wstrzymywali się z zakupami u innego touroperatora. W tej sytuacji osłabło zainteresowanie wśród polskiich turystów wyjazdami do Turcji.

Znikająca Bułgaria

Drugi wyraźny trend to widoczna na kolejnym wykresie relatywnie słaba i malejąca sprzedaż wakacji w Bułgarii. Widać to zarówno w statystykach Wakacji.pl, jak i w raportach z systemu MerlinX (PZOT). Jest to – w opinii eksperta - prawdopodobnie efekt oferowania wyjątkowo tanich wyjazdów do tego kraju przez TUI Poland. A dużej części transakcji TUI odbywa się przez jego własne kanały sprzedaży, co powoduje, że nie są one widoczne w innych źródłach.

Na ostatnim wykresie – wyjaśnia autor - widać, że Grecja nadrabia straty do innych kierunków, spowodowane dłuższym oczekiwaniem klientów na ofertę Grecosa. Z kolei sprzedaż Bułgarii pozostaje coraz bardziej z tyłu wobec sytuacji zeszłorocznej (z wyjątkiem lekkiej poprawy w ostatnim tygodniu).

Ostatni wykres pokazuje udziały wykupionych wycieczek z wyjazdami w poszczególnych miesiącach według stanu na 11 listopada.

„To co może zaskakiwać, to relatywnie bardzo duża liczba rezerwacji na sezon zimowy, a zwłaszcza wyjazdów listopadowych. Nie jest to miesiąc zbyt licznych wyjazdów zagranicznych, a więc tak mocna jego pozycja może świadczyć, że pogłoski o rychłym końcu last minute i wielkim powodzeniu firstów mogą jednak być przesadzone" - ocenia Betlej. Ważnym sygnałem – kontynuuje - może być bardzo mały z historycznego punktu widzenia udział sezonu letniego w całości sprzedaży, który już od kilku tygodni utrzymuje się w okolicach 32 procent. Tymczasem przed rokiem i w latach wcześniejszych wynosił ponad 42 procent.

Jaki z tego wniosek? Nie musi to oznaczać słabszej sprzedaży letnich wyjazdów (choć zapewne w jakimś stopniu tak jest). Prawdopodobnie jest to skutek przechwytywania sporej części sprzedaży przez ofensywne, jeśli chodzi o dyktowanie niskich cen, biuro TUI Poland. „Sprzedaż bardziej przeciętnie wycenianej oferty zimowej tego biura nie podlega takiemu zjawisku i stąd słabnąca rola sezonu letniego (i rosnąca zimowego) rejestrowana w statystykach Wakacji.pl i pośrednio w systemie rezerwacyjnym MerlinX".

Kwestia konkurencji cenowej stanowi obecnie prawdopodobnie kluczowy problem polskiej branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Ryzyka takiej sytuacji, możliwe ścieżki jej dalszego rozwoju i sposoby ograniczenia negatywnych skutków, będą jednym z najważniejszych tematów konferencji branżowej organizowanej przez portal Turystyka.rp.pl pod tytułem „Lato 2018 – sezon marzeń, czy sezon porażek? Rynek turystyki wyjazdowej w warunkach bezwzględnej konkurencji" zaplanowanej na pierwszy dzień Międzynarodowych Targów Turystycznych TT Warsaw, 22 listopada 2018 roku – anonsuje Andrzej Betlej.

Im więcej Malty, tym droższa

Trzeci raz w tym roku Traveldata porównała ceny wyjazdów z biurami podróży w szczycie sezonu letniego 2019 roku (5 – 11.08.2019 r.). Dane pochodziły z 8 listopada. Okazało się, że w porównaniu z badaniem sprzed tygodnia średnia cena wzrosła o 17 złotych.

Największe zwyżki odnotowano w wypadku wycieczek na Maltę - o 516 złotych i do Portugalii - o 85 złotych. Najmocniej spadły ceny wycieczek na Teneryfę – o 98 złotych i na Cypr – o 63 złotych. „Duży wzrost cen na Malcie wynikał z wprowadzenia ofert kolejnych organizatorów, podczas gdy wcześniej kierunek ten proponowało w zasadzie jedynie biuro Exim Tours" - komentuje autor opracowania.

Zmiany średnich cen w ostatnim tygodniu ilustruje mapa, a ich przebieg w tym sezonie na najważniejszych kierunkach przedstawiony jest na zamieszczonym poniżej wykresie.

Miniony tydzień przyniósł zdecydowanie wyższy od przeciętnej (czyli od 17 złotych) wzrost cen wycieczek do Grecji. Wyniósł on średnio 66 złotych. Może mieć to związek z wyraźną poprawą sprzedaży na tym kierunku. W granicach średniej wzrosły ceny wakacyjnych wycieczek do Turcji i Egiptu – o 20 i 15 złotych, a nieduże obniżki średnich cen zanotowano w wypadku Bułgarii i na Wyspach Kanaryjskich – o 11 i 27 złotych.

Ceny nie nadążają za kosztami

Porównanie cen rok do roku wykazało z kolei, że obecna średnia cena była większa od zeszłorocznej z tego samego okresu o 34 złote. To o tyle zaskakujące, że koszty ponoszone przez touroperatorów są teraz większe - cena paliwa lotniczego wzrosła o 20,8 procent, a kurs złotego jest słabszy. W efekcie różnica na niekorzyść organizatora wynosi 90 - 100 złotych.

Kolejny raz potwierdza się – pisze w komentarzu do mapy ekspert - że pod względem średnich cen wycieczek najmocniej w sezon weszły tanie kierunki, czyli Turcja i Egipt, na których średnie ceny rok do roku wzrosły o 215 i 132 złote.

Tegorocznym liderem spadków pozostawały Wyspy Kanaryjskie, gdzie ceny rok do roku obniżyły się średnio o 86 złotych.

Z mniej masowych kierunków wyraźnie największy wzrost średnich cen w ujęciu rocznym odnotowano na Malcie – o 169 złotych, a nieco mniejsze zwyżki miały miejsce w Tunezji, Albanii i Portugalii – o odpowiednio 65, 56 i 45 złotych. Na pozostałych kierunkach, czyli na Cyprze, Majorce i w Maroku ceny były niższe o 167, 114 i 47 złotych – czytamy u Betleja.

„Z perspektywy dwóch sezonów liczonych łącznie (dla wylotów w pierwszym tygodniu sierpnia) najwyraźniej zwyżkowały średnie ceny wycieczek do Bułgarii i Turcji – o 124 i 103 złote, a nieco mniejszy wzrost notowały kierunki greckie – o średnio 63 złote. Na pozostałych kierunkach ceny w tym ujęciu były niższe, w tym najbardziej na kierunkach tunezyjskich i egipskich – o 125 i 70 złotych, w znacznie mniejszym stopniu na wyspach Kanaryjskich – o 16 złotych" - pisze autor.

I dodaje, że w porównaniu z burzliwym okresem czerwiec – wrzesień amplitudy rocznych i bieżących zmian cen zdecydowanie zmalały, co traktować można jako symptom „powrotu do normalności i poprawy równowagi na rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej".

TUI mistrzem niskich cen

Analizując ceny według biur podróży Traveldata doszła do wniosku największą zniżkę w porównaniu z ubiegłym sezonem wykazywała 8 listopada oferta biura TUI Poland, która była tańsza rok do roku o około 255 złotych, czyli nawet w większym stopniu niż poprzednich dwóch zestawieniach, gdy różnica ta wynosiła około 185 złotych. „Warto też zaznaczyć, że w tym samym okresie przed rokiem oferta tego organizatora również wykazywała największy spadek cen (o nieco ponad 125 złotych), co oznacza, że średnie ceny ofertowe w ujęciu dwuletnim obniżyły się w tym biurze o średnio 380 złotych, co oznacza bardzo podobny spadek do wykazywanego w poprzednim zestawieniu (390 złotych)".

Zdecydowanie mniejszą zniżkę cen w ujęciu rocznym wykazywała oferta biura Prima Holiday – niecałe 40 złotych, a na podobnym poziomie oferował swoje imprezy Grecos. Pozostali organizatorzy mieli wyższe średnie ceny niż w tym samym okresie przed rokiem - od 21 do 313 złotych.

Pod względem liczby najniższych cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w wypadku 24 kierunków, i w trzech kategoriach hoteli, pierwszą pozycję ugruntowało sobie biuro TUI Poland „z ekstremalnie wysoką liczbą" 50 ofert, przed Itaką z 30 ofertami i Eximem z 16 ofertami. „Z tego zestawienia można wysnuć wniosek, że w ostatnich trzech sezonach we wczesnej fazie jego sprzedaży ofensywność cenowa oferty TUI Poland wzrasta, w tym szczególnie w sezonie obecnym" – pisze Betlej.

Jeśli spojrzeć na oferty touroperatorów pod kątem poszczególnych kierunków, okaże się, że do Egiptu najtaniej można by było wyjechać z Coral Travel (7 ofert) i TUI Poland (5 ofert). Do Grecji z TUI Poland (13), z Itaką (11) i z Grecosem (6). Z kolei na Wyspy Kanaryjskie z TUI Poland (11) i z Itaką (8), a do Turcji z TUI Poland (6) i z Coralem (4). W wypadku Tunezji najwięcej atrakcyjnych ofert miało biuro Exim Tours (6), a w Bułgarii niezmiennie przodowało TUI Poland (3).

Traveldata przedstawiamy również tabelę z czołówką biur podróży, które w ostatnim tygodniu po przekrojowo najkorzystniejszych cenach oferowały klientom imprezy turystyczne. Zestawienie z wyraźną przewagą otwiera TUI Poland, wyprzedzając oferujące kierunki greckie biura 7islands i Grecos. Po niewielkiej zwyżce średniej ceny nieco w dół przesunęło się biuro Coral Travel, a na poprzedniej, piątej, pozycji pozostała Itaka (minimalna zmiana średniej ceny).

Znaczne przeceny w Ryanairze

Jak pisze Betlej, Traveldata wprowadziła kolejną modyfikację sposobu przedstawiania zmian cen przelotów tanimi liniami. Wykres ex post (lewa strona) będzie powstawał na dotychczasowych zasadach, ale „dodatkowo w datach przyszłych będzie przedstawiany przebieg cen z poprzedniego sezonu, który reprezentuje cienka linia. Wraz z upływem czasu będą do niej odnoszone ceny bieżące reprezentowane przez linię grubszą z zielonymi lub czerwonymi polami, tak jak było to czynione dotychczas". W tym tygodniu Traveldata przygotowała jedynie wykresy dla Ryanaira, ale później zamierza sporządzić je również dla Wizz Aira.

Ceny biletów na Wyspy Kanaryjskie znalazły się poniżej poziomu zeszłorocznego (kolor zielony). W wypadku pozostałych kierunków turystycznych średnia również znacząco spadła (powstało zielone pole).

W porównaniu z poprzednim sezonem ponownie w największym stopniu obniżyły się ceny przelotów rok do roku do Portugalii – o 478 złotych. W mniejszej skali spadły ceny do Hiszpanii, Włoch i Grecji – odpowiednio o 196, 158 i 105 złotych. Wrosły natomiast do Bułgarii – o 34 złote.

Zdaniem autora widać korelację stałego wzrostu cen przelotów na Wyspy Kanaryjskie w okresie od jesieni 2017 do lutego 2018 dobrze z bardzo dobrą koniunkturą w zorganizowanej turystyce wyjazdowej. Odbicie cen przed majem może mieć związek z istotnymi wiosennymi zwyżkami cen paliwa lotniczego. Zwyżek tych nie udało się jednak utrzymać ze względu na późniejszą bardzo silną dekoniunkturę.

Na kierunkach pozostałych zmiany cen były dość podobne. Zastanawiając się więc nad tym, jak ceny ułożą się u tego przewoźnika należałoby brać pod uwagę ograniczenie liczby rejsów na Wyspy Kanaryjskie z ośmiu w poprzednim sezonie do zaledwie czterech w obecnym - opisuje Betlej.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku