W tym miesiącu wyjątkowo dłużej, bo do 23 lipca (ustawowo jest to 21 dzień miesiąca, ale w czerwcu wypadł on w sobotę) przedsiębiorcy turystyczni mieli czas na złożenie w Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym deklaracji z działalności za czerwiec. Wprawdzie zdarzają się spóźnienia, a część deklaracji idzie pocztą, ale można już podsumować pierwsze półrocze. Przynosi ono ciekawe wyniki.
Do TFG wpłynęło w tym czasie 20,2 tysiąca deklaracji od organizatorów turystyki. Takie deklaracje – przypomnijmy – muszą co miesiąc składać wszyscy przedsiębiorcy zarejestrowani w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych. Jest ich tam obecnie ponad 4400.
Nie jest przy tym istotne, czy dany przedsiębiorca organizuje wyjazdy turystów za granicę, wycieczki do krajów sąsiednich, czy wypoczynek w samej Polsce. Różnica jest tylko taka, że ci pierwsi płacą składki na fundusz, a pozostali (Polska i kraje ościenne) są objęci tak zwaną składką zerową.
W pierwszym półroczu 27 procent wszystkich deklaracji obejmowało wyjazdy ze składkami niezerowymi, 73 procent – z zerowymi. W tym względzie w stosunku do poprzedniego roku nic się nie zmieniło.
W sumie przedsiębiorcy zawarli umowy z 3,94 miliona klientów. 2 miliony, czyli 51 procent, to turyści, którzy wykupili wycieczki krajowe lub do państw ościennych. Drugą grupę, liczącą 1,38 miliona (35 procent) osób, stanowili turyści „czarterowi". Pozostali (14 procent) - turyści, którzy wykupili wyjazdy do krajów europejskich i pozaeuropejskich, ale bez transportu czarterami.