- Zwiększamy naszą flotę embraerów o sześć sztuk. Jesteśmy w przededniu zawierania ostatecznej umowy leasingowej. Mamy już w tej sprawie podpisany list intencyjny. Z prawie stuprocentowym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że w przyszłym sezonie letnim pojawi się sześć dodatkowych embraerów 195 - mówi Milczarski.
Spółka obecnie ma już sześć sztuk embraerów 195. Samoloty te buduje brazylijskie przedsiębiorstwo Embraer. LOT wykorzystuje te maszyny do obsługi połączeń krajowych i średniodystansowych.
- Dodatkowe embraery trafią na naszą europejską siatkę połączeń. Od dwóch lat LOT w szybkim tempie pozyskuje pasażerów. Do 2020 roku zakładamy osiągnięcie wyniku ponad 10 mln przewożonych pasażerów rocznie, co będzie oznaczało podwojenie liczby klientów od 2016 roku W tej sytuacji bardzo ważne jest, żeby móc ich dowozić z różnych części Europy do naszego hubu w Warszawie. Właśnie do tego posłużą m.in. nowe embraery - tłumaczy Milczarski.
Oprócz embraerów 195 linia ma 12 sztuk embraerów 175, mogących zabrać na pokład 82 pasażerów i sześć embraerów 170, które mają 70 foteli na pokładzie. Dwa samoloty Embraer 175 leasinguje rząd na potrzeby transportu VIP-ów.
Jak podkreśla Milczarski, inwestycje we flotę są jednymi z ważniejszych w spółce. - Flota LOT-u jest jedną z najnowocześniejszych i najmłodszych w Europie. Nasze wszystkie połączenia dalekodystansowe obsługujemy boeingami 787-8 Dreamliner, które są najnowocześniejszymi szerokokadłubowymi samolotami świata - mówi. I jak dodaje, w marcu 2018 roku LOT otrzyma pierwszego z trzech nowych boeingów 787-9, czyli większej i bardziej efektywnej kosztowo wersji dreamlinera (z 294 zamiast 252 fotelami na pokładzie).