Pas będzie budować polsko-litewskie konsorcjum firm: B.K. Tras Roboty Drogowe Borsukiewicz s.j. (jako lider konsorcjum), PPU Drabent Maria Drabent i Jacek Drabent s.j., Projekt Plus sp. z o.o. oraz UAB Siauliu Plentas sp. z o.o. - poinformowało w komunikacie prasowym biuro prasowe prezydenta Białegostoku. Konsorcjum zaproponowało w przetargu 44 mln złotych. Druga oferta, od firmy Budimex opiewała na 62 mln złotych.
Miasto miało zapisane w budżecie na tę inwestycję ok. 30 mln złotych. Brakujące pieniądze - ok. 16 mln złotych - dołoży w 2018 roku samorząd województwa podlaskiego, dlatego przetarg można było formalnie rozstrzygnąć. Na stosowne zmiany w budżecie miasta i w wieloletniej prognozie finansowej zgodzili się także radni PiS, którzy w radzie miasta mają samodzielną większość i są w opozycji do prezydenta Białegostoku.
Jak informował wcześniej prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, po rozstrzygnięciu przetargu zainteresowane firmy mają 10 dni na składanie ewentualnych odwołań. Miasto podało, że jeżeli ich nie będzie, "wkrótce" będzie podpisana umowa z wykonawcą i będzie przekazany plac budowy. Plan zakłada, że roboty budowlane powinny być zakończone we wrześniu 2018 roku.
W ramach inwestycji powstanie utwardzony pas startowy o długości 1,35 tys. metrów i szerokości 30 metrów. Pas ma być wykonany z asfaltobetonu. Powstanie także trawiasta droga startowa o wymiarach 840 na 160 metrów, płyta do zawracania samolotów, drogi kołowania, płyty postojowe, strefa do lądowania skoczków spadochronowych (Krywlany są obecnie głównie używane jako lotnisko sportowe), niezbędna infrastruktura, oświetlenie.
Z pasa będą mogły korzystać małe samoloty zabierające na pokład do 50 pasażerów. "Zasięg statków powietrznych to 1,5 – 2 tys. km. Korzystać z niego będą mogły także lotnicze ośrodki szkoleniowe, pogotowie ratunkowe, Podlaski Oddział Straży Granicznej i inne służby państwowe" - czytamy w komunikacie. Obecnie służy ratunkowe również korzystają z lotniska na Krywlanach.