Niemieckie TUI co prawda chwali się dużym wzrostem liczby rezerwacji wyjazdów do Egiptu, ale dotyczy on przede wszystkim Hurghady i Marsa Alam - informuje portal Touristik Aktuell.
Zainteresowanie wakacjami w Szarm el-Szejk jest na tyle małe, że koncern zdecydował się nie otwierać na najbliższy sezon zimowy hotelu Magic Life w tym kurorcie. Także TUIfly przeniosło część samolotów zarezerwowanych początkowo na loty do Szarm el-Szejk do obsługiwania turystów latających do Hurghady i Marsa Alam.
Turyści, którzy wykupili pobyt w TUI Magic Life Sharm el Sheikh, są w tej chwili powiadamiani przez touroperatora o zmianach. Do ich decyzji należy, czy zdecydują się na inną rezerwację, czy bezpłatnie anulują dotychczasowe zamówienie. Jako alternatywę dla pobytu w kurorcie na Synaju TUI proponuje im wakacje w podobnym obiekcie w Hurghadzie, w Club Magic Life Kalawy.