Aktualizacja: 11.10.2017 08:56 Publikacja: 11.10.2017 08:56
W posiedzeniu podkomisji wzięło udział tylko czterech z jedenastu posłów. Zainteresowanie strony społecznej i rządowej było o wiele większe
Foto: Filip Frydrykiewicz
Podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia rządowego projektu o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych musiała wczoraj przerwać pracę wcześniej niż planowała, bo na sali zabrakło jej przewodniczącego Grzegorza Janika (PiS) i wiceprzewodniczącego Jacka Falfusa (PiS), a trzeci z członków kierownictwa tej komisji, Jerzy Kozłowski (Kukiz'15), musiał wyjść na posiedzenie innej, ważniejszej z jego punktu widzenia, podkomisji ("chodzi o reformę służby zdrowia" - wyjaśnił). Tymczasem prace podkomisji może prowadzić tylko jeden z nich. Zresztą na 11 członków podkomisji na posiedzenie przyszło jedynie czterech, co dawało wprawdzie kworum (jedna trzecia składu podkomisji), ale wyjście jednego posła to kworum zrywało.
Pierwsze sale nowego, oczekiwanego od lat flagowego muzeum Egiptu, zostały udostępnione zwiedzającym. Na razie t...
Wierzyciele bezskutecznie szukają majątku jednej z najbogatszych do niedawna Polek. I stawiają jej coraz poważni...
Polacy pokochali parki rozrywki, o czym może świadczyć rosnąca liczba tego typu miejsc. Wkrótce ma się ona powię...
Ekskluzywny hotel na wyspie Kos i biuro podróży Grecos Holiday zostali zwycięzcami konkursu na najlepszy produkt...
Dzięki wynikom konkursu Kompas Wakacyjny łatwiej mi pracować i przekonywać klientów do wyjazdów – mówi agent tur...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas