Podczas gdy w Polsce raz po raz powraca dyskusja, że trzeba przenieść departament turystyki do Ministerstwa Gospodarki, w Niemczech padła właśnie odwrotna propozycja - by utworzyć resort łączący turystykę ze sportem i kulturą.
Jak podkreśla organizacja branżowa ASR, niemiecka turystyka bazuje w dużej części na małych i średnich przedsiębiorstwach. W kraju działa ponad 2,5 tysiąca touroperatorów, około 4 tysiące przewoźników autokarowych i 10 tysięcy agentów. Do tego dochodzi ponad 221 tysięcy przedsiębiorców w sektorze zakwaterowania i gastronomii. W szeroko pojętej branży turystycznej pracuje 2,9 miliona ludzi, czyli 7 procent wszystkich zatrudnionych.
ASR przypomina, że choć turystyka jest jedną z ważniejszych gałęzi niemieckiej gospodarki, do tej pory pozostawała raczej niedoceniana przez polityków. Organizacja postuluje więc, by w nowym rządzie pojawił się albo osobny resort turystyki, albo ministerstwo łączące turystykę ze sportem i kulturą. Zdaniem przedsiębiorców dziedziny te są ze sobą bowiem mocno powiązane.
W Niemczech działa ponad 90 tysięcy klubów sportowych i ponad 70 tysięcy stowarzyszeń kulturalnych. Regulacją ich funkcjonowania zajmują się obecnie różne ministerstwa.