Prezes hiszpańskiej sieci hoteli Melia Gabriel Escarrer Jaume zapowiedział, że wykorzystując dane o klientach (big data) firma będzie podawać każdemu z nich inny koszt pobytu. Dynamiczne ceny mają pojawić się już w 2018 roku - podaje portal Travelnews, powołując się rozmowę hotelarza z magazynem "Preferente".
Jaume chce oprzeć politykę sprzedaży na trzech filarach: zbieraniu danych, profilowaniu klientów i opracowywaniu indywidualnych cen. Innymi słowy, sieć zamierza wprowadzić w życie dynamiczne ceny, przy tworzeniu których brane będą pod uwagę przyzwyczajenia klientów przy robieniu zakupów w internecie, historia zapytań, wcześniejsze rezerwacje i wszystkie inne przydatne dane, m.in. dochody, status w klubach członkowskich w hotelach czy liniach lotniczych i przewidywana pogoda. Jak podaje Jaume, dzięki temu nie trzeba będzie dawać klientowi zniżek, ale będzie można zaproponować mu najwyższą cenę, jaką jest gotowy zapłacić.