Amerykańskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych (American Society of Travel Agents, ASTA) przeprowadziło we współpracy z firmą analityczną PSB badanie dotyczące podróży Amerykanów (How America Travels National Study). – Generalnie wzrost w korzystaniu z usług agentów turystycznych ustabilizował się – mówi prezes ASTA Zane Kerby.
Uwagę badaczy zwróciło, że z usług wakacyjnych doradców korzystają najchętniej milenialsi (osoby urodzone w latach 80-tych i 90-tych XX wieku), szczególnie, jeśli chcą wybrać się na rejs wycieczkowy. Z raportu wynika, że 47 procent przedstawicieli pokolenia Millenium spędzało wakacje w ten sposób, a 90 procent spośród nich deklaruje, że chętnie ponownie wybierze się na urlop na morzu. – Jeśli uważacie, że rejsy są tylko dla ludzi starszych, to się mylicie – komentuje Kerby.
Badanie pokazało ponadto, że 85 procent ludzi, którzy skorzystali z porady agenta turystycznego, było z tej usługi zadowolonych. Najchętniej o pomoc do profesjonalistów zwracali się milenialsi - 43 procent z nich stwierdziło, że są „bardzo usatysfakcjonowani". Dla porównania - wśród przedstawicieli pokolenia X (urodzeni do roku 1980) odsetek ten wyniósł 38 procent, a w pokoleniu baby boomers (lata 1946-1964) 36 procent.
Z badań pogłębionych wynika, że turyści lubią planować wycieczki. To ważna informacja dla agentów, którzy powinni włączać klientów w ten proces.
Prawie połowa amerykańskich turystów uważa, że sami mogą znaleźć najlepszą cenę wakacji. W odniesieniu do rezerwacji hoteli przekonanie to wyraża 47 procent pytanych, a w wypadku biletów samolotowych odsetek ten spada do 44 procent. Agenci najbardziej mogą pomóc ludziom poszukującym rejsów wycieczkowych i imprez pakietowych - w pierwszym wypadku zaledwie 24 procent badanych sądzi, że samodzielnie znajdzie najkorzystniejszą ofertę, a w drugim pozytywnej odpowiedzi udzieliło 26 procent pytanych.