Aktualizacja: 30.12.2016 09:10 Publikacja: 30.12.2016 09:10
Foto: Filip Frydrykiewicz
- Ludzie mówią, że to kara za nasze grzechy - z okrągłej twarzy Lhakpy Tamanga Jangby znika uśmiech. Potężny mężczyzna w puchowej kurtce zajmuje sporo przestrzeni w swojej piekarni, w Kandżin Gompie, jednej z wiosek w dolinie Langtangu. Chwilę wcześniej czterdziestolatek żartował z turystami, serwując im herbatę i ciasto marchewkowe.
- Mieszkańcy wioski mówią, że zapomnieliśmy o naszych zwyczajach i rytuałach, a bóstwa, które chroniły dolinę, wpadły w gniew - dodaje z powagą, choć jak sam podkreśla, niekoniecznie w to wierzy.
Pierwsze sale nowego, oczekiwanego od lat flagowego muzeum Egiptu, zostały udostępnione zwiedzającym. Na razie t...
Wierzyciele bezskutecznie szukają majątku jednej z najbogatszych do niedawna Polek. I stawiają jej coraz poważni...
Polacy pokochali parki rozrywki, o czym może świadczyć rosnąca liczba tego typu miejsc. Wkrótce ma się ona powię...
Ekskluzywny hotel na wyspie Kos i biuro podróży Grecos Holiday zostali zwycięzcami konkursu na najlepszy produkt...
Dzięki wynikom konkursu Kompas Wakacyjny łatwiej mi pracować i przekonywać klientów do wyjazdów – mówi agent tur...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas