Jak oświadczył rzecznik portu lotniczego JFK Steve Coleman, maszynę, na której pokładzie znajdowało się 530 osób, skierowano do odległego rejonu lotniska, gdzie specjalne ekipy rozpoczęły przeszukiwania. Wszyscy pasażerowie musieli opuścić pokład. Nikt nie odniósł obrażeń. Incydent nie zakłócił normalnej pracy lotniska.
Telefon ostrzegający przed bombą otrzymała główna siedziba Lufthansy w Kolonii w Niemczech.