Hans-Georg Maassen powiedział telewizji ARD, że mężczyzna początkowo chciał zaatakować w pociągu. Później zdecydował się jednak na przeprowadzenie ataku na lotnisku w Berlinie. Szef kontrwywiadu opisał, że jego agenci na początku września otrzymali informację o tym, że Państwo Islamskie przygotowuje atak na terytorium Niemiec. Kilka dni temu udało się ustalić, że jego wykonawcą ma być 22-letni Dżaber al-Bakr - syryjski uchodźca żyjący ostatnio w Chemnitz w Saksonii. W minioną sobotę policja weszła do jego mieszkania, gdzie znaleziono duże ilość materiałów wybuchowych. Sam podejrzany zdołał uciec. Ujęto go dopiero wczoraj dzięki innym syryjskim uchodźcom, który rozpoznali poszukiwanego, obezwładnili go i przekazali policji.