Migranci mają zacząć przybywać z Niemiec na Kretę od grudnia. Nie wiadomo, jaka będzie ostatecznie ich liczba.

Kilka dni temu grecki minister do spraw migracji Janis Muzalas oświadczył, że na Krecie powstaną cztery ośrodki dla uchodźców. Mówił jednak, że pomieszczą dwa tysiące ludzi i nie wspominał, że migranci mieliby przybyć tam z innego kraju unijnego. Grecja już teraz nie wie, co zrobić z ponad dziesięcioma tysiącami uchodźców na wyspach Lesbos, Chios, Kos, Samos i Leros.

Dziennikarze z Krety twierdzą jednak, że niemiecki rząd porozumiał się w tej sprawie z greckim, a informację tę potwierdził eurodeputowany Notis Marias. Decyzję o utworzeniu ośrodków dla migrantów na Krecie ostro skrytykowała część opozycji, która wskazuje, że może to być katastrofalne dla lokalnej turystyki. Kreta jest jednym z najpopularniejszych regionów turystycznych Grecji.

W całym kraju z powodu zamkniętych granic utknęło już ponad 57 tysięcy migrantów.