USA - to będzie rok hotelarzy

W Stanach Zjednoczonych zapowiada się boom w branży hotelarskiej. Tylko w tym roku w USA zacznie przyjmować gości co najmniej 865 nowych hoteli z ponad 103 tysiącami pokojów

Publikacja: 11.01.2016 14:01

USA - to będzie rok hotelarzy

Foto: Bloomberg

Takie prognozy przedstawiła na początku roku firma STR, zajmująca się badaniem tego sektora turystyki. Według STR budowlany boom można zaobserwować w całych Stanach Zjednoczonych – od Nowego Jorku po San Francisco.

- Przemysł hotelarski bije rekordy zarówno pod względem popytu jak i dochodów i deweloperzy usiłują nadążyć za tym trendem – mówi wiceprezes STR Jan Freitag. Według badań firmy, tegoroczna aktywność budowlana będzie oznaczać co prawda wzrost wskaźnika nowych pokojów o 1,5 procent, co ciągle jest wynikiem poniżej wieloletniej średniej (1,9 proc.), ale aktywność budowlana w sektorze zwiększyła się o 21 procent w porównaniu z 2015 rokiem. - Średnie ceny wynajmu i wskaźniki obłożenia pokojów pną się w górę w rekordowym tempie, co nie uszło uwagi deweloperów. Nadszedł czas na budowanie – ocenia Freitag.

Ziemią obiecaną dla hotelarzy nie przestaje być Nowy Jork, gdzie obecnie trwa budowa hoteli z łączną liczbą 13 583 pokojów. Z biznesowego punktu widzenia są to dla deweloperów kosztowne, ale pewne inwestycje. Do listopada 2015 roku wskaźnik obłożenia pokojów w tym mieście wynosił prawie 85 procent i był najwyższy wśród 25 największych aglomeracji miejskich w USA.

Posiadanie obiektu w Wielkim Jabłku to także kwestia prestiżu. - Jeśli jakaś sieć chce być rozpoznawalna na świecie, powinna mieć przyczółek w Nowym Jorku – uważa Freitag.

Zainteresowanie deweloperów dotyczy także innych wielkich miast – Los Angeles, Chicago, Waszyngtonu, a nawet wydobywającego się z bankructwa Detroit, gdzie w długoterminowej perspektywie ma powstać 4200 nowych pokojów hotelowych.

STR zwraca uwagę na aktywność wśród hotelarskich gigantów Marriott International. 20 różnych sieci należących do tego koncernu otworzy w tym roku w USA i Kanadzie aż 360 nowych hoteli, czyli średnio jedną placówkę dziennie. To historyczny rekord.

Z kolei konkurent, Hilton Worldwide, zamierza otworzyć w USA 270 nowych hoteli należących do 11 różnych sieci, w tym po kilka w Miami i w Nowym Jorku. To w sumie około 30 tys. pokojów. Ekskluzywny Hyatt otworzy w 2016 roku 11 obiektów, w tym w Chicago, Denver i Los Angeles.

Jednak według STR większość budowanych w 2016 roku hoteli to placówki nie oferujące gościom pełnego serwisu hotelarskiego. Freitag tłumaczy, że deweloperom i inwestorom łatwiej i bezpieczniej jest budować placówki oferujące gościom na śniadanie tylko kawę i płatki, niż wyposażać je w restauracje i sale konferencyjne.

Hotelowy boom w USA

Źródło: STR

Tomasz Deptuła (Nowy Jork)

Takie prognozy przedstawiła na początku roku firma STR, zajmująca się badaniem tego sektora turystyki. Według STR budowlany boom można zaobserwować w całych Stanach Zjednoczonych – od Nowego Jorku po San Francisco.

- Przemysł hotelarski bije rekordy zarówno pod względem popytu jak i dochodów i deweloperzy usiłują nadążyć za tym trendem – mówi wiceprezes STR Jan Freitag. Według badań firmy, tegoroczna aktywność budowlana będzie oznaczać co prawda wzrost wskaźnika nowych pokojów o 1,5 procent, co ciągle jest wynikiem poniżej wieloletniej średniej (1,9 proc.), ale aktywność budowlana w sektorze zwiększyła się o 21 procent w porównaniu z 2015 rokiem. - Średnie ceny wynajmu i wskaźniki obłożenia pokojów pną się w górę w rekordowym tempie, co nie uszło uwagi deweloperów. Nadszedł czas na budowanie – ocenia Freitag.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek