Dalszą akcję ratunkową uniemożliwiają ulewne deszcze. Do tego spodziewany jest bardzo silny wiatr.

Według policji większość ofiar śmiertelnych to turyści, którzy byli na górskim szlaku, gdy niespodziewanie wybuchł wulkan. Z krateru nadal wydobywa się dym.

Przedwczoraj podano, że liczba śmiertelnych ofiar wybuchu wzrosła do 48.