Ostrzeżenie przed możliwymi wielogodzinnymi opóźnieniami wydano dla 23 lotnisk we wschodnich Chinach, w tym także dla tych najbardziej zatłoczonych - w Szanghaju. Z powodu manewrów wojskowych odwołano tam wczoraj 85 rejsów. Ograniczono także o 65 procent liczbę samolotów administrowanych z szanghajskiej wieży kontrolnej.

Podróżni w Chinach nie mają jednak co liczyć na szybki koniec problemów. Manewry lotnicze potrwają bowiem aż do połowy sierpnia.

Liczba połączeń lotniczych wewnątrz Chin jest tak duża, że zaczyna brakować korytarzy powietrznych dla samolotów cywilnych.