- Na Jaworzynie Krynickiej narciarze i snowboardziści mogą korzystać tylko z 2,5-kilometrowej trasy głównej, pozostałe są zamknięte - mówi Andrzej Rozlach, kierownik kolei gondolowej.
Niestety, nie można dośnieżyć tras armatkami, bo temperatura jest zbyt wysoka. - Finansowo branży turystycznej będzie trudno nadrobić stracony czas, bo okres świąteczno-noworoczny to okres największego ruchu w sezonie zimowym - dodaje Rozlach.
Warunki na stoku nie sprzyjają białemu szaleństwu przyznają sami narciarze. Śnieg jest ciężki, a tam gdzie go trochę leży, jest tłoczno. W Beskidach z powodu braku śniegu nieczynne są niektóry wyciągi narciarskie w Szczyrku i Korbielowie.
Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że pierwsze dni nowego roku nie przyniosą większych zmian w pogodzie. W sobotę nad Polską będzie przechodzić zatoka niżowa, która przyniesie ciepłe powietrze. Termometry mogą wskazać nawet 12 stopni powyżej zera.
Jednak, jak mówi Maria Waliniowska z IMGW, niż przyniesie też silniejszy wiatr na południu kraju. Na Pogórzu Karpackim i Przedgórzu Sudeckim w porywach wiatr może osiągnąć prędkość 70 kilometrów na godzinę. Wysoko w górach znów powieje halny. Jednak tym razem porywy nie będą silniejsze, niż 90 kilometrów na godzinę.