Wczoraj zamkniętych było 21 amerykańskich ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. 10 z nich zostanie dziś otwartych. Jednak do listy placówek dyplomatycznych, które pozostaną zamknięte dopisano osiem kolejnych. Łącznie do końca tygodnia będzie nieczynnych 19 ambasad i konsulatów. Są wśród nich placówki w Jemenie, Libii, Egipcie i Arabii Saudyjskiej.
Amerykańskie władze informują, że przedłużenie zamknięcia ambasad nie wiąże się z żadnymi nowymi informacjami wywiadowczymi. Decyzję w tej sprawie oparto na tych samych co wcześniej ostrzeżeniach służb wywiadowczych, że al Kaida i powiązane z nią organizacje szykują zamachy.
Wczoraj amerykańscy kongresmani z komisji do spraw wywiadu przekonywali opinię publiczną, że były podstawy do ogłoszenia alarmu terrorystycznego. Tłumaczyli oni, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego przechwyciła komunikację pomiędzy ekstremistami sugerującą, że może dojść do ataków.