Jak ustalili ratownicy, przyczyną wypadku był porywisty wiatr. - Silny podmuch dosłownie strącił śmigłowiec na ziemię - opowiadają świadkowie.
Dwaj Brytyjczycy przylecieli do Rosji na wakacje. Mieli wykupiony pobyt w jednym z elitarnych obozów wędkarskich. Towarzyszył im miejscowy przewodnik. Od lat, w lipcu i sierpniu na Półwysep Kolski przyjeżdżają zamożni amatorzy połowu łososi. Tygodniowy pobyt w obozie wędkarskim kosztuje około 10 tys. dolarów.
Jak informują miejscowe służby prasowe ministerstwa do spraw nadzwyczajnych sytuacji, to pierwszy od dziesięciu lat wypadek, w którym zginęli zagraniczni turyści.