W ciągu 12 miesięcy łączny utarg barów i knajpek wyniósł 3 miliardy 800 milionów euro. To o 15 procent mniej, niż w poprzednim roku.
Najboleśniej kryzys odczuły restauracje z serwisem kelnerskim. Tam obroty skurczyły się aż o jedną szóstą. Nieco mniej straciły fast foody - ponad 8 procent.
Z badań wyraźnie wynika, że w dobie recesji Portugalczycy zmieniają zwyczaje żywieniowe i oszczędzają właśnie na stołowaniu się poza domem, przede wszystkim w tradycyjnych restauracjach. Eksperci szacują, że rok 2013 przyniesie spadek obrotów o kolejne 7 procent.
Sytuację pogarsza podniesienie od stycznia z 13 do 23 procent VAT na usługi restauracyjne. Wszystko to sprawia, że z gastronomicznej mapy Portugalii codziennie znikają kolejne lokale.