Jak podała unijna agencja odpowiedzialna za zarządzanie ruchem w przestrzeni powietrznej Eurocontrol, w lutym liczba operacji spadła o 2,4 proc. w porównaniu z lutym 2013 roku.
Podobnie jak w poprzednich trzech miesiącach, była to najniższa wielkość ruchu obsłużonego danego miesiąca, w ostatnich pięciu latach.
Miniony miesiąc przyniósł za to poprawę punktualności. W ponad 72 procentach opóźnień winne były wydarzenia występujące w portach lotniczych, nie leżące po stronie lotnisk.
Najbardziej z tablicą rozkładów lotów rozmijały się samoloty kursujące do Istambułu, Londyn Heathrow i Amsterdamu.
- Również na polskim niebie w lutym 2013 roku, dzięki dobrej pracy kontrolerów ruchu lotniczego opóźnienia są rekordowo niskie. Udało się to osiągnąć mimo wzrostu operacji lotniczych w naszej przestrzeni powietrznej – mówi Grzegorz Hlebowicz, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi powietrznej.