Zmiany wejdą w życie w najbliższy piątek. Rzeczniczka firmy Beata Czemerajda mówi, że w okresie świątecznym wzmocnione zostaną linie w całej Polsce.
Przed Nowym Rokiem w rozkładzie pojawią się dodatkowe pociągi, które połączą kilka miast z miejscowościami górskimi. Podobnie będą zorganizowane powroty. Pierwszego stycznia liczba miejsc siedzących w pociągach z Zakopanego przekroczy cztery i pół tysiąca.
W zwykłe dni liczba miejsc na tych połączeniach wynosi niewiele ponad 1500. Wiele pociągów wpisanych na stałe do rozkładu jazdy zostanie wyposażonych w dodatkowe wagony. Przewoźnik tworzy też tak zwaną rezerwę taborową, na wypadek kłopotów technicznych spowodowanych mrozem.
Szef firmy Janusz Malinowski mówi, że w najbliższym czasie zostanie wykorzystany prawie cały tabor, którym dysponuje. Przewoźnik ma w tej chwili do dyspozycji 1600 wagonów. W normalnych warunkach wykorzystuje niespełna 1200. W czasie świąt w podróż wyjedzie 1400. Reszta będzie tworzyć tak zwaną rezerwę taborową. Przewoźnik zastrzega, że jeśli w Polsce będzie się utrzymywać bardzo niska temperatura albo intensywne opady śniegu, niektóre kursy mogą być odwoływane.