Spis tworzy Federalna Agencja ds Turystyki (Rosturizm). Jak wyjaśnia, chodzi o te zagraniczne hotele, które „szantażują turystów" w wypadku upadłości biura podróży, w którym Rosjanie wykupili wypoczynek. Lista ma być dla rosyjskich biur wytyczną, z którymi hotelami i sieciami mają nie współpracować. Pierwsza taka lista pojawiła się na stronach agencji w połowie roku po upadku jednego z najstarszych biur podróży Lanta Tour. Na tej liście znalazło się 12 hoteli z Czech, Wietnamu, Tajlandii, Indii, Dominikany i Meksyku oraz dwie sieci hotelowe z Indii i Włoch.
- W wypadku bankructwa rosyjskiego biura hotele te groziły turystom; rugowały z pokoi, tworzyły negatywny nacisk psychologiczny. Na takie postępowanie reagujemy ostro i tak też będziemy reagować - zapowiedział Aleksandr Radkow szef Rosturizma w rozmowie z agencją Nowosti.
Lanta Tour wstrzymał pracę w styczniu z powodów finansowych. Bezpośrednio dotknęło to 6200 Rosjan wypoczywających w tym czasie za granicą lub tych, którzy już wykupili pobyty. Ich straty sięgnęły 194 mln rubli (6,7 mln dol.). Zagraniczne hotele zaczęły wyrzucać Rosjan z pokoi; zatrzymywać ich rzeczy, straszyć policją, utrudniać odlot do kraju.
Lanta Tour został uznany za bankruta wyrokiem sądu we wrześniu. Biuro działało od początku lat 90.