Reklama

OLT Express za trzy lata na plusie

Należąca do funduszu kapitałowego Amber Gold linia lotnicza OLT Express ma zacząć na siebie za­ra­biać w 2014 ro­ku, a pierw­sze zy­ski przy­nieść rok później

Publikacja: 30.06.2012 09:36

OLT Express za trzy lata na plusie

Foto: Internet

W tym ro­ku st­rata spół­ki wy­niesie około 120 mln zł, w ko­lej­nym - 80 mln zł - zapowiadają  przed­sta­wi­cie­le OLT Express. Do 2014 ro­ku, gdy przewoźnik zacznie na siebie zarabiać, właściciel będzie musiał do niej dokładać.

Li­nia lot­ni­cza po­wsta­ła w 2011 ro­ku. Fun­dusz ka­pi­ta­ło­wy Am­ber Gold prze­jął i połączył dwie linie - OLT Je­ta­ir i czarterową Yes Air­ways. Za­ku­py te kosz­to­wa­ły go 63 mln zł.  Jednak łączne wydatki fun­du­szu na uru­cho­mie­nie nowego prze­woź­ni­ka się­gnę­ły około 200 mln złotych.

OLT  Express posta­wił na ob­słu­gę tras krajowych - zaproponował wiele połączeń między du żymi miastami. Bardzo szybko jednak ogłosił również listę swoich rejsów mię­dzy­na­ro­do­wych, które mają ruszyć jesienią. Oferuje 12 połączeń do eu­ro­pej­skich miast z Byd­gosz­czy, 13 z Gdań­ska i 17 z War­sza­wy.

Z po­cząt­kiem czerw­ca zaczął już sprzedawać bilety na po­łą­cze­nia kra­jo­we w se­zo­nie  zi­mo­wym 2012 - 2013.

Ludzi chętnie korzystają z tanich lotów. – Przed­sta­wi­cie­le li­nii lotniczej sy­gna­li­zu­ją nam, że sprze­daż na po­łą­cze­nia uru­cha­mia­ne zi­ma jest du­żo lep­sza niż się spo­dzie­wa­li – mó­wi Łu­kasz Si­ko­ra, rzecz­nik rze­szow­skie­go lot­ni­ska.

Reklama
Reklama

Naj­tań­sze bi­le­ty OLT Express sprze­da­je po 99 zł. Ty­le kosz­tu­je połowa bi­le­tów w każdym samolocie. Ko­lej­ne taryfy opiewają już na 199  zł -  649  zł za lot w jed­na stro­nę. Ceny bi­le­tów na po­łą­cze­nia za­gra­nicz­ne roz­po­czy­na­ją się od 149 zł ze wszyst­ki­mi opła­ta­mi.

Co­raz gło­śniej mó­wi się, że ro­lę hu­bu linii OLT Express ma peł­nić gdań­skie lot­ni­sko (Amber Gold jest spółką gdańską). OLT Express, mi­mo zna­czą­cej pu­li ni­skich cen nie po­zy­cjo­nu­je sie ja­ko ta­ni prze­woź­nik. Ma zróż­ni­co­wa­ną flo­tę (ope­ru­je za­rów­no ma­szy­na­mi Air­bus jak i ATR), w  ce­nę wli­czo­ny jest po­si­łek  i na­po­je na po­kła­dzie. Nie ma także dra­stycz­nych ob­ostrzeń do­ty­czą­cych ba­ga­żu pod­ręcz­ne­go.

Eks­per­ci wskazują, że z ekonomicznego punktu widzenia pu­la ta­nich bi­le­tów w każdym samolocie jest za duża, by rejsy były opłacalne. Z kolei moc­ną stro­ną li­nii, zda­niem przed­sta­wi­cie­li lot­nisk i branżowych fachowców, jest re­ago­wa­nie na po­trze­by ryn­ku i roz­wi­ja­nie usług do­dat­ko­wych, ta­kich jak np. uru­cho­mie­nie przez przewoźnika wy­po­ży­czal­ni sa­mo­cho­dów. Na ko­rzyść OLT dzia­łać też będzie efekt ska­li – nowe połączenia i skomunikowanie rejsów międzynarodowych z rozkładem lotów krajowych może przysporzyć klientów. Generalnie jednak, zdaniem ludzi z branży, założenie, że za trzy lata OLT zacznie zarabiać jest zbyt optymistyczne.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Reklama
Reklama