Best Reisen podsumował sprzedaż w 2018 roku. Okazuje się, że był on dla touroperatora bardzo udany. Przychody wyniosły 26,5 miliona złotych i były o 63,7 procent większe niz rok wcześniej. Zysk operacyjny osiągnął wartość 2,3 miliona złotych, co oznaczało wzrost o 30,8 procent - podaje biuro w komunikacie.
Touroperator specjalizuje się w oferowaniu wyjazdów do dalekich krajów. Najlepiej sprzedawały się wycieczki do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na Malediwy, coraz większą popularność zdobywały Seszele i Zanzibar. Przychody ze sprzedaży "egzotyki" wzrosły o 129 procent, licząc rok do roku.
- Best Reisen na bieżąco dopasowuje podaż do popytu, dzięki czemu ograniczamy ryzyko finansowe, co przekłada się na coraz lepszą sytuację finansową firmy – mówi prezes Best Reisen Leila ben Arfi, cytowana w komunikacie.
- W zeszłym roku wprowadziliśmy do programu hotele z segmentu budżetowego, dzięki czemu wycieczki na Malediwy czy Seszele potaniały. Wielu osobom nie zależy na ekskluzywnym zakwaterowaniu, ale na odkrywaniu nowych, egzotycznych kierunków, Best Reisen pomaga spełniać te marzenia – dodaje.
- W tym roku poszerzyliśmy ofertę o wyjazdy do Dominikany i na Jamajkę, wprowadziliśmy też pobyty na Malcie – przypomina Leila ben Arfi.