Do Białego Domu na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa przybyli prezesi 14 największych firm i instytucji turystycznych w Stanach Zjednoczonych, informuje portal Skift. Na spotkanie stawili się między innymi Arne Sorenson, prezes Marriott International, Chris Nassetta, prezes Hilton Worldwide, Geof Ballotti, prezes Wyndham Worldwide oraz Roger Dow, prezes organizacji branżowej U.S. Travel Association.
Trump uczestniczył w rozmowie przez około pół godziny, później przedstawiciele branży rozmawiali z jego współpracownikami przez kolejne 45 minut. Wśród tych ostatnich znaleźli się Ivanka Trump, doradca prezydenta, Larry Kudlow, dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej i Chris Liddell, zastępca szefa sztabu do spraw koordynacji strategii.
Wśród najważniejszych problemów poruszonych w rozmowie z prezydentem, znalazły się: spadek liczby przyjazdów turystów zagranicznych, program ruchu bezwizowego, odnowa upoważnienia dla Brand USA, organizacji promującej Stany Zjednoczone jako kierunek turystyczny i poprawa infrastruktury. W dyskusji nie pominięto zakazu przyjazdów z wybranych krajów muzułmańskich, wprowadzonego przez Donalda Trumpa, a utrzymanego w mocy przez Sąd Najwyższy w czerwcu tego roku.
– Nasza dyskusja z prezydentem była prosta, dużo przyjazdów podróżnych biznesowych i turystycznych zmniejsza deficyt handlu i tworzy wiele miejsc pracy – mówi Dow w oświadczeniu. Jak mówi Jonathan Grella, wiceprezes U.S. Association do spraw Public Relations, prezydent był zainteresowany rozmową i pytał o przyczynę spadku liczby przyjazdów z zagranicy, obiecał też swoje wsparcie. Politycy poprosili o konkretne wskazówki, w jaki sposób mogą pomóc. Przedstawiciele branży wskazali na potrzebę stworzenia strategii narodowej, według której będzie można pracować nad osiągnięciem celów uzgodnionych już z poprzednią władzą, a mianowicie nad wzrostem liczby przyjazdów w każdym roku do ustalonych poziomów. Niestety administracja Obamy nie zobowiązała się do niczego. Grella informuje, że w dyskusji poruszono też kwestię programu podróży bezwizowych, prezesi podkreślali również dobrą sytuację gospodarki amerykańskiej jako szansę na wykorzystanie turystyki do generowania jeszcze większych wzrostów i jej wzmocnienia. W kontekście poprawy infrastruktury chodzi między innymi o wprowadzenie większej liczby urządzeń skanujących na lotniskach i włączenie kolejnych podróżnych do programów typu „Global Entry". Chodzi system Służb Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych, który dzięki wcześniejszej analizie turystów zapewnia im przyspieszoną odprawę. Obecnie mogą z niego korzystać obywatele 11 krajów.