O 54,7 procent wzrosła – porównując rok do roku – liczba turystów, którzy wybrali się na wycieczkę do Egiptu w pierwszych 11 miesiącach zeszłego roku – informuje dziennik „Egypt Daily News” na swojej stronie internetowej. Według danych opublikowanych przez tamtejszy rząd, na które powołuje się gazeta, liczba gości sięgnęła 7,5 miliona. Dobre wyniki zanotowano też w samym listopadzie, kiedy do Egiptu przyjechało 778 tysięcy gości (rok wcześniej było ich 499 tysięcy). W przedostatnim miesiącu roku wzrosła również liczba wizyt turystów arabskich (o 24 procent, do 140 tysięcy) i afrykańskich (o 51 procent). Egipskie władze wielokrotnie podkreślały jednak, że celem jest powtórzenie wyniku z 2010 roku, kiedy to w kraju wypoczywało 14,5 miliona zagranicznych gości. A to się nie udało.

Kraj wciąż bowiem odrabia straty po fatalnym roku 2015, w którym na egipskie wakacje zdecydowało się jedynie 9,3 miliona zagranicznych gości. Tak drastyczne zmniejszenie liczby turystów wynikało z sankcji wprowadzonych po zamachu na rosyjski samolot Metrojet, który w październiku 2015 roku rozbił się na Synaju. Wiele krajów wprowadziło wówczas ograniczenia w organizowaniu wypoczynku w Egipcie, a Rosja całkowicie zawiesiła połączenia lotnicze z tym krajem. Dopiero wczoraj prezydent Władimir Putin podpisał dekret przywracający samolotom możliwość lądowania w Egipcie, na razie jednak w samym tylko Kairze.

Powrót rosyjskich gości do kraju faraonów jest dla tamtejszej branży turystycznej bardzo istotny. Według wyliczeń resortu turystyki ich nieobecność kosztuje ją 4 miliony dolarów dziennie.

Ministerstwo Turystyki Egiptu poinformowało ponadto, że przychody z tego segmentu gospodarki stanowią 11,5 procent PKB.