To efekt rozszerzającej się epidemii koronawirusa na świecie. Obywateli Izraela ten obowiązek dotyczy już od 9 marca, cudzoziemców od najbliższego czwartku,12 marca.
Wcześniej taki obowiązek obejmował osoby, które przyjechały z: Niemiec, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii lub Austrii. A całkowity zakaz wjazdu do Izraela mieli Chińczycy, Włosi, obywatele Hongkongu i Macao, Japończycy, Koreańczycy, Tajowie i Singapurczycy.
Teraz każdy wjeżdżający będzie musiał wskazać miejsce, w którym taką kwarantannę odbędzie.
Ogłaszając tę decyzję premier Benjamin Netanjahu przyznał, że stawia to wiele osób w bardzo trudnej sytuacji, ale jest ona konieczna ze względu na bezpieczeństw zdrowia publicznego i izraelskiej gospodarki.
Izrael w którym stwierdzono 42 przypadki zarażenia koronawirusem od kilku tygodni już bardzo ostro traktował pasażerów przylatujących z Europy. W ten sposób władze chciały zniechęcić potencjalnych nosicieli do przyjazdu do ich kraju. Wszyscy Izraelczycy powracający z Europy bądź Azji, a nawet ci którzy tylko przesiadali się na tamtejszych lotniskach, bądź mieli jakikolwiek kontakt z chorymi zostali zobowiązani do poddania się kwarantannie we własnych mieszkaniach. Dotąd z takiego nieplanowanego wypoczynku zmuszonych było skorzystać kilkadziesiąt tysięcy osób. Dołączyli do nich przylatujący z pięciu europejskich krajów.