Deklaracja prezydenta nie była wielkim zaskoczeniem, bo wcześniej polityk zapowiadał podobny ruch, tyle że wobec mieszkańców kontynentu afrykańskiego.
Jak pisze kenijski portal KBC, nowe zasady wjazdu mają obowiązywać od 1 stycznia, obowiązkowe stanie się uzyskanie elektronicznego zezwolenia.
Czytaj więcej
Każdy kto podróżuje, niszczy środowisko, bo powoduje emitowanie dwutlenku węgla. Amerykański touroperator proponuje obowiązkowe „paszporty węglowe” z limitem emisji - można by tyle podróżować, ile pozwoli to ograniczenie.
Prezydent określając swój kraj jako kolebkę ludzkości, na co istnieją dowody naukowe, wyjaśnił, że nie jest w porządku, by wymagać od kogoś uzyskiwania dokumentu zezwalającego na wjazd skoro chce wrócić do domu. – Kenia ma dla świata prosty komunikat: witajcie w domu. To dlatego rząd zniósł obowiązek wizowy dla wszystkich naszych gości – dodaje.
W ostatnich miesiącach Kenia podpisała stosowne dokumenty z różnymi państwami afrykańskimi i z Indonezją. Prezydent wyjaśnia, że było to konieczne, by ułatwić swobodne podróżowanie i handel. – Kenijczycy pokazują od dawna, że nie boją się świata za swoimi granicami. Sami odważnie podróżujemy i serdecznie witamy u siebie odwiedzających z bliska i daleka – podkreśla.