Nowa odsłona "wojny o leżaki". Będą wysokie mandaty na hiszpańskiej plaży

Turyści wypoczywający w Calpe na hiszpańskim Costa Blanca, którzy rano będą rezerwować sobie miejsca na plaży, po czym znikać na kilka godzin, zapłacą 250 euro kary.

Publikacja: 25.07.2024 05:00

Nowa odsłona "wojny o leżaki". Będą wysokie mandaty na hiszpańskiej plaży

Foto: AFP, Joseph Prezioso

Rada miasta Calpe na Costa Blanca zapowiedziała, że będzie karać mandatami w wysokości 250 euro turystów, którzy wczesnym rankiem zajmują najlepsze miejsca na plaży, po czym wracają do hotelu, by na przykład dalej spać lub zjeść śniadanie - pisze portal uk.news.yahoo.com. Ma to zapobiec „masowemu zajmowaniu przestrzeni publicznej” i zaogniającej się w szczycie sezonu „wojnie o leżaki”.

„Od kilku lat rada miejska dostaje w sezonie letnim liczne skargi od turystów, którzy przychodzą na plażę w godzinach porannych i zastają zajęte metry plaży, podczas gdy właściciele pozostawionych rzeczy są nieobecni” - piszą władze Calpe w oświadczeniu.

Czytaj więcej

Barcelona podnosi opłatę turystyczną. Obsługa gości kosztuje coraz więcej

Ponadto zalegające na piasku ręczniki, leżaki i parasole utrudniają służbom poranne sprzątanie. Zgodnie z rozporządzeniem rzeczy rozłożone na plaży przed godziną 9.30, a także pozostawione bez nadzoru na dłużej niż trzy godziny w innych porach dnia, będą konfiskowane przez policję i przewożone do miejskiego magazynu.

Wyścigi po najlepsze miejsca problemem kurortów

„Wojna o leżaki” pomiędzy tymi, którzy wcześnie rano zajmują sobie miejsce na plaży lub przy basenie, rozkładając tam swoje rzeczy, a tymi, którzy przychodzą później, by zastać pustą plażę pokrytą ręcznikami i brak wolnych miejsc, toczy się w europejskich kurortach od wielu lat.

Problemem jest również instalowanie na publicznych plażach płatnych leżaków. Zeszłego lata, przypomina uk.news.yahoo.com, plaże na greckich wyspach stały się polem bitwy pomiędzy mieszkańcami i firmami, które umieszczały przy brzegu drogie leżaki, ograniczając dostęp do wody.

W ramach akcji zwanej „Ruchem ręcznikowym” ludzie maszerowali z transparentami wzdłuż plaż w proteście przeciwko stawianiu w publicznej przestrzeni płatnych leżaków.

Czytaj więcej

Mieszkańcy Majorki: Stop masowej turystyce, chcemy normalnie żyć

Rada miasta Calpe na Costa Blanca zapowiedziała, że będzie karać mandatami w wysokości 250 euro turystów, którzy wczesnym rankiem zajmują najlepsze miejsca na plaży, po czym wracają do hotelu, by na przykład dalej spać lub zjeść śniadanie - pisze portal uk.news.yahoo.com. Ma to zapobiec „masowemu zajmowaniu przestrzeni publicznej” i zaogniającej się w szczycie sezonu „wojnie o leżaki”.

„Od kilku lat rada miejska dostaje w sezonie letnim liczne skargi od turystów, którzy przychodzą na plażę w godzinach porannych i zastają zajęte metry plaży, podczas gdy właściciele pozostawionych rzeczy są nieobecni” - piszą władze Calpe w oświadczeniu.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
"Skoro dajemy zniżki turystom, mieszkańcy też coś powinni dostać"
Zanim Wyjedziesz
Polska najlepszym krajem dla samotnych turystek. „Przystępna cenowo i bezpieczna”
Zanim Wyjedziesz
Egipt zamyka Wielkie Muzeum Egipskie. Zanim je na dobre otworzył
Zanim Wyjedziesz
Ułatwienia dla turystów jadących do Egiptu. „Koniec kolejek na lotniskach”