Nowy podatek dla turystów we Włoszech. Nawet 100 złotych dziennie

Włoski rząd chce sięgnąć głęboko do kieszeni turystów. Rozważa podniesienie podatku turystycznego do nawet 25 euro za noc w wypadku najdroższych noclegów.

Publikacja: 12.09.2024 02:31

Nowy podatek dla turystów we Włoszech. Nawet 100 złotych dziennie

Foto: Alessandro Serrano' / Avalon

Jak podaje „Financial Times”, obecne stawki wynoszą zazwyczaj od 1 do 5 euro za osobę za noc w zależności od kategorii hotelu.

W 2019 roku do prawie 1,2 tysiąca włoskich gmin wpłynęło łącznie 470 milionów euro z podatków turystycznych. W 2023 roku wpływy wzrosły do 775 milionów euro po tym, jak rząd Giorgii Meloni pozwolił miastom, w których roczna liczba turystów 20 razy przewyższała liczbę mieszkańców, podnieść podatek do maksymalnie 10 euro za osobę za noc.

Najnowszy projekt rządu, do którego dotarli dziennikarze „Financial Times”, zakłada podniesienie opłaty noclegowej do 5 euro za pokój za noc w wypadku noclegów w cenie poniżej 100 euro, 10 euro za pokój w cenie 100-400 euro, 15 euro za pokój w cenie 400-750 euro i 25 euro za pokój w cenie powyżej 750 euro.

W zamyśle polityków tak drastyczne podwyżki mają pomóc miastom cierpiącym na „niedobory gotówki” i sprawić, by turyści stali się „bardziej odpowiedzialni”. Nie bez znaczenia jest też „rosnąca niechęć opinii publicznej do nadmiernej turystyki”.

Czytaj więcej

Włoskie plaże dla wszystkich. Rzym porozumiał się z Brukselą

Włoska branża turystyczna: Większy podatek odstraszy turystów

Pomysł bardzo nie spodobał się branży hotelarskiej i turystycznej.

„Wspólnym celem musi być wspieranie wzrostu, a nie jego spowalnianie” - przekazało w oświadczeniu stowarzyszenie Federalberghi reprezentujące małe i średnie hotele.

Dyrektor stowarzyszenia Confindustria Alberghi, które skupia większe hotele i globalne sieci hotelowe, Barbara Casillo, podkreśla, że Włochy mierzą się z silną konkurencją ze strony innych krajów europejskich i mogą podkopać swoją pozycję, zwiększając podatki turystyczne, które już teraz są bardzo wysokie.

- Jeśli odstraszymy podróżnych, którzy do nas przyjeżdżają, sprawiając wrażenie, że chcemy wziąć, co tylko się da, nie oddamy przysługi krajowi - mówi Casillo.

- Potrzebujemy ostrożnej polityki, która nie będzie naruszać konkurencyjności naszych firm i miejsc docelowych. Nie możemy być zwykłym bankomatem dla gmin - dodaje prezes Confindustria Alberghi Maria Carmela Colaiacovo.

Czytaj więcej

Alpejski kurort chce wprowadzić opłatę za oglądanie Matterhornu

Prezes organizacji branży turystycznej Federturismo Marina Lalli zauważa, że wiele miast nielegalnie wykorzystuje przychody z podatku turystycznego do łatania dziur w budżecie.

Obecne prawo wymaga, aby miasta przeznaczały tego rodzaju fundusze na cele turystyczne, na przykład wielojęzyczne oznakowanie czy utrzymanie atrakcji turystycznych.

Wywóz śmieci za pieniądze od turystów

Nowa propozycja rządu zakłada, że z podatku turystycznego można by finansować wywóz śmieci, co również wywołało oburzenie branży turystycznej.

- Bardzo ważne jest, aby miasto wyglądało przyzwoicie, przynajmniej w obszarach turystycznych, ale nie chodzi o to, abyśmy używali pieniędzy turystów do naprawiania rzeczy, które dzieją się tam, gdzie turyści nawet nie docierają - mówi Marina Lalli.

Propozycja ta może się jednak spodobać mieszkańcom miast zmagających się z nadmierną liczbą gości.

- Turystyka obciąża naturę i całą infrastrukturę miasta. Włochy są daleko od Bhutanu, ale absolutnie słuszne jest, aby turyści wnieśli większy wkład - mówi były dyrektor florenckiej Galerii Uffizi, a obecnie członek rady miasta Eike Schmidt.

Ministerstwo turystyki, kierowane przez Danielę Santanchè z partii Bracia Włosi premier Giorgii Meloni, poinformowało, że planuje dialog z przedstawicielami organizacji branżowych na temat „możliwej propozycji zmiany zasad podatku turystycznego”.

Czytaj więcej

Szkockie miasto zacznie żądać pieniędzy od turystów. Liczy na 50 milionów funtów

Debata na temat zwiększenia podatku rozgorzała w cieniu ogromnych problemów w sferze finansów publicznych. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego zadłużenie Włoch w tym roku sięgnie prawie 140 procent PKB, a roczne koszty obsługi długu są obecnie prawie równe wydatkom na edukację publiczną.

Włoska branża turystyczna zanotowała silne odbicie po pandemii, a stowarzyszenia branżowe szacują, że w 2023 roku liczba zagranicznych turystów wyniesie 65 milionów, czyli tyle, co przed pandemią.

Jednak coraz więcej Włochów dostrzega negatywne skutki nadmiernej turystyki, zwłaszcza niekorzystne zmiany w historycznych centrach miast, które tracą swoje tradycyjne funkcje między innymi przez przeznaczanie coraz większej liczby mieszkań na krótkoterminowy wynajem wakacyjny.

Jak podaje „Financial Times”, obecne stawki wynoszą zazwyczaj od 1 do 5 euro za osobę za noc w zależności od kategorii hotelu.

W 2019 roku do prawie 1,2 tysiąca włoskich gmin wpłynęło łącznie 470 milionów euro z podatków turystycznych. W 2023 roku wpływy wzrosły do 775 milionów euro po tym, jak rząd Giorgii Meloni pozwolił miastom, w których roczna liczba turystów 20 razy przewyższała liczbę mieszkańców, podnieść podatek do maksymalnie 10 euro za osobę za noc.

Pozostało 90% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielka woda wymusza zmianę planów podróży. Ruch kolejowy, lotniczy i na rzekach zakłócony
Zanim Wyjedziesz
Pół miliona euro za widok na "wizytówkę Grecji". Rząd dofinansuje słynną atrakcję
Zanim Wyjedziesz
W Madrycie zapomnij o elektrycznej hulajnodze. Mandaty nie pomogły
Zanim Wyjedziesz
Ubezpieczenia podróżne. W wakacje najwięcej zgłoszeń napłynęło z Turcji
Zanim Wyjedziesz
Włoskie plaże dla wszystkich. Rzym porozumiał się z Brukselą