Szkockie miasto zacznie żądać pieniędzy od turystów. Liczy na 50 milionów funtów

Radni Edynburga zagłosowali za wprowadzeniem podatku turystycznego. Przyniesie on miastu nawet 50 milionów funtów rocznie.

Publikacja: 29.08.2024 11:03

Podatek turystyczny w Edynburgu ma wejść w życie latem 2026 roku

Podatek turystyczny w Edynburgu ma wejść w życie latem 2026 roku

Foto: John Bracegirdle / Alamy Stock Photo

Edynburg będzie pierwszym miastem w Szkocji, które będzie pobierać opłatę od turystów - pisze portal Edinburgh News. Za jej wprowadzeniem zagłosowali miejscy radni.

Podatek w wysokości 5 procent ceny noclegu, ograniczony do siedmiu kolejnych noclegów, zapłacą zatrzymujący się w hotelach, pensjonatach i mieszkaniach wakacyjnych wynajmowanych za pośrednictwem takich platform jak Airbnb. Opłata nie obejmie jednak pobytów na kempingach.

Jak przewidują procedury, po głosowaniu rozpoczną się 12-tygodniowe konsultacje publiczne, podczas których mieszkańcy i turyści będą mogli wyrazić swoją opinię na temat opłaty, zaproponować jej podwyższenie lub obniżenie. To pomoże stworzyć ostateczny projekt, który ma zostać zatwierdzony w styczniu 2025 roku i wejść w życie latem 2026 roku.

Szkocka Partia Zielonych już zaproponowała podniesienie opłaty do 8 procent na czas sezonu festiwalowego w 2026 roku.

Czytaj więcej

Oblegane przez turystów miasto podnosi opłatę turystyczną. Będzie dwa razy drożej

Pieniądze z podatku poprawią jakość życia mieszkańców

Podatek turystyczny może przynieść miastu nawet 50 milionów funtów rocznie. Dzięki nim będzie można „poprawić jakość życia mieszkańców, szczególnie na obszarach silnie dotkniętych turystyką”, ale też doświadczenia odwiedzających - uważają radni.

Pieniądze pójdą między innymi na zwiększenie puli przystępnych cenowo mieszkań komunalnych, utrzymanie miejskiej infrastruktury, sprzątanie ulic, utrzymanie atrakcji turystycznych, promocję turystyczną, wsparcie dużych wydarzeń i festiwali.

Podatek ciosem dla firm turystycznych

Projekt ma też swoich przeciwników, którzy twierdzą, że opłata zmniejszy turystyczną atrakcyjność Edynburga i zniechęci gości do przyjazdu.

Leon Thompson, dyrektor wykonawczy UK Hospitality Scotland, powiedział BBC, że wzrost kosztów administracyjnych i wdrożeniowych, wynikający z nowych przepisów, będzie ciosem dla firm z sektora hotelarskiego.

- Podatki turystyczne nie są dobre dla tego kraju. Mamy najwyższy podatek VAT od usług hotelarskich w Europie i już teraz nie jesteśmy zbyt konkurencyjnym kierunkiem - stwierdził.

Czytaj więcej

Barcelona podnosi opłatę turystyczną. Obsługa gości kosztuje coraz więcej

- Opłaty turystyczne nie są niczym nowym, obowiązują w wielu miastach, od Nowego Jorku po Amsterdam i Manchester - oponuje John Lennon z Glasgow Caledonian University. - W tych miastach nie odnotowano spadku liczby odwiedzających z powodu wysokości opłaty. Na przykład w Nowym Jorku podatek wynosi 15 procent, w porównaniu z nim 5-procentowy podatek w Edynburgu wydaje się dość mały - dodaje.

Jak podaje BBC, turyści wykupują w Edynburgu około 5,3 miliona noclegów rocznie. Ceny zakwaterowania znacząco wzrastają w okresie popularnych sierpniowych festiwali.

Edynburg będzie pierwszym miastem w Szkocji, które będzie pobierać opłatę od turystów - pisze portal Edinburgh News. Za jej wprowadzeniem zagłosowali miejscy radni.

Podatek w wysokości 5 procent ceny noclegu, ograniczony do siedmiu kolejnych noclegów, zapłacą zatrzymujący się w hotelach, pensjonatach i mieszkaniach wakacyjnych wynajmowanych za pośrednictwem takich platform jak Airbnb. Opłata nie obejmie jednak pobytów na kempingach.

Pozostało 87% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Pół miliona euro za widok na "wizytówkę Grecji". Rząd dofinansuje słynną atrakcję
Zanim Wyjedziesz
Nowy podatek dla turystów we Włoszech. Nawet 100 złotych dziennie
Zanim Wyjedziesz
W Madrycie zapomnij o elektrycznej hulajnodze. Mandaty nie pomogły
Zanim Wyjedziesz
Ubezpieczenia podróżne. W wakacje najwięcej zgłoszeń napłynęło z Turcji
Zanim Wyjedziesz
Włoskie plaże dla wszystkich. Rzym porozumiał się z Brukselą
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne