W ciągu 26 dni Santoryn nawiedziło 24,5 tysiąca trzęsień ziemi, co wywołało obawy turystów i mieszkańców, że wstrząsy przybiorą rozmiary, które spowodują kataklizm. Teraz sytuacja się uspokaja, naukowcy uspokajają, że nie ma sygnałów, które zwiastowałyby erupcję pobliskiego wulkanu. Dlatego grecka minister turystyki Olga Kefalogianni zapewniała w czasie zakończonych niedawno targów turystycznych ITB w Berlinie, że wyspa powita gości normalnie, jak co roku – pisze niemiecka gazeta „Augsburger Allgemeine” w elektronicznym wydaniu.
Początek roku na Santorynie był bardzo udany
W zeszłym roku Santoryn odwiedziło 3,5 miliona turystów. To 226 razy więcej niż wynosiła liczba mieszkańców wyspy. Początek roku zapowiadał dobry sezon – w styczniu sprzedaż noclegów była już o 10 procent wyższa niż w roku poprzednim. Ale potem nadeszła seria trzęsień ziemi. – W rezultacie liczba rezerwacji spadła – mówi prezes Greckiego Stowarzyszenia Hoteli Antonis Pagonis. – Mamy nadzieję, że nadrobimy zaległości – dodaje.
Czytaj więcej
Po trzęsieniach ziemi, które w tym tygodniu nawiedziły Santoryn i pobliskie wyspy, grecki rząd ogłosił tam stan wyjątkowy. Z Santorynu ewakuowało się ponad 10 tysięcy osób.
Na razie największe biura podróży, organizujący wyjazdy na Santoryn, nie ograniczają planów dotyczących liczby klientów, jakich chcą tam wysłać. Jak twierdzi Margarita Karamolengou ze Stowarzyszenia Hoteli na Santorynie, marzec jest zazwyczaj słabym miesiącem, w czasie wielkanocny, w kwietniu, prawdopodobnie hotelarze poniosą straty, ale „na szczęście rezerwacje na lato rozwijają się dobrze”. Ekspertka spodziewa się, że liczba odwiedzających powróci do normy.
Zmartwienie branży turystycznej na Santorynie – kto obsłuży turystów?
Hotelarze, właściciele tawern i sklepikarze mają jednak jeszcze inne zmartwienie. Jeśli wczasowicze przyjadą, to kto pościeli im łóżka i poda jedzenie? Licząca 15,5 tysiąca mieszkańców wyspa nie poradzi sobie sama z obsłużeniem gości. Latem w branży turystycznej pracuje zwykle około 55 tysięcy pracowników sezonowych, z powodu trzęsień ziemi, większość z nich opuściła wyspę. Już wiadomo, że nie wszyscy wrócą.