Ustawa pozostawia jednak decyzję o wdrożeniu podatku władzom lokalnym - mogą oni to zrobić lub nie.
Władze uzasadniają nowy przepis nadmiernym ruchem turystów. Nie jest on problemem całej Norwegii, jednak mieszkańcy niektórych regionów są na niego narażeni i ponoszą z tego powodu "duże koszty" - mówi minister handlu i przemysłu Norwegii Cecilie Myrseth, cytowana przez portal Euronews.com. Wpływy z podatku mają iść na poprawę i utrzymanie infrastruktury.
Czytaj więcej
O 7 procent wzrosła w tym roku liczba zagranicznych turystów odwiedzających Hiszpanię. W sumie b...
Norwegia zmęczona turystami
Norwegia przeżywa turystyczny boom. W 2024 roku noclegi w tym kraju, którego populacja liczy 5,5 miliona, wykupiło rekordowe 38,4 miliona turystów, z czego ponad 12 milionów (o 4,2 procent więcej niż w poprzednim roku) to obcokrajowcy. U źródła rosnącej popularności Norwegii leży popularny ostatnio trend „coolcations” (spędzanie urlopu w umiarkowanych temperaturach), ale też obawa przed protestami antyturystycznymi w tradycyjnych krajach wakacyjnych na południu Europy.
Zwiększony napływ turystów powoduje jednak przeciążenie infrastruktury w najliczniej odwiedzanych miejscach. Już teraz mieszkańcy skarżą się na zbyt duży ruch na drogach, przepełnione parkingi i oblężone toalety publiczne.