Rząd Katalonii i lewicowa partia Comuns podpisali umowę o podwyżce podatku turystycznego. Była ona jednym z postulatów Comuns, która poparła utworzenie socjalistycznego rządu regionalnego Salvadora Illi - podaje serwis catalannews.com.
W Barcelonie podstawowa stawka podatku wzrośnie z 3,5 do 7 euro od osoby, ale w wypadku najdroższych, pięciogwiazdkowych hoteli może sięgnąć nawet 15 euro (obecnie wynosi 7,5 euro). Turyści nocujący w mieszkaniach turystycznych zapłacą maksymalnie 12,5 euro od osoby za noc (obecnie płacą nieco ponad 6 euro).
Burmistrz Barcelony Jaume Collboni zapowiedział, że podniesie podatek, nie sprecyzował jednak, kiedy. Jak zaznaczył, podwyżka powinna być przedmiotem debaty podczas przygotowywania przyszłorocznego planu wydatków i uzgodniona ze wszystkimi siłami politycznymi.
Reszta Katalonii będzie mogła podnieść podatek, jeśli wprowadzi opłatę dodatkową, która wcześniej obowiązywała tylko w Barcelonie.
Czytaj więcej
Władze Katalonii żądają, by platformy pośredniczące w wynajmowaniu turystom mieszkań i domów usunęły ze swoich zasobów ponad 3,3 tysiąca obiektów. Chodzi o te, które w zeszłym roku, ich zdaniem, działały nielegalnie.