Barcelona to jedno z miejsc, które odczuwają problem nadmiernej turystyki. Mieszkańcy organizują protesty przeciwko przyjeżdżającym, czasem walczą nawet z nimi, stosując armatki wodne.
Władze miasta również dostrzegają problem, starają się w ograniczyć rozwój rynku najmu krótkoterminowego. Ich ostatnia decyzja zakłada, że do 2028 roku apartamenty wynajmowane w tym systemie mają zniknąć z rynku. Chodzi o to, że licencje na prowadzenie tego typu działalności do tego czasu wygasną - wówczas ponad 10 tysięcy działających dziś apartamentów zostanie zlikwidowanych.
Czytaj więcej
Wynajem krótkoterminowy nie może rozrastać się w niekontrolowany sposób - mówi premier Hiszpanii i zapowiada ograniczenie zjawiska.
Likwidacja krótkiego najmu to szansa dla hotelarzy
To rodzi kolejne okazje, przynajmniej taką opinię wyraża firma doradcza Laborde Marcet, która twierdzi, że teraz samorząd może być bardziej skłonny do przyznania nowych licencji na hotele - pisze hiszpański portal branży turystycznej Hosteltur.
Szczególnie interesujące są lokalizacje w centrum, gdzie popyt jest największy. Założyciel firmy Miquel Laborde wyjaśnił, że „wszystkie hotele wystawione na sprzedaż zostały już sprzedane”, a apetyt inwestorów jest nadal dość duży.